Krzych
/ 2009-01-05 10:13
/
Płoteczka na forum
Przed planowanym na poniedziałek spotkaniem władz partii tworzącej niemiecką wielką koalicję zarówno socjaldemokraci jak i chadecy przedstawili rozbieżne pomysły na walkę z recesją gospodarczą.
Poniedziałkowa narada koalicyjna poświęcona będzie drugiemu pakietowi działań służących pobudzeniu koniunktury gospodarczej w Niemczech; pierwszy plan, przyjęty w listopadzie zeszłego roku i opiewający na około 32 mld euro, uznano za niewystarczający, by powstrzymać recesję.
Partie koalicji - SPD, CDU i CSU - mają jednak rozbieżne pomysły zarówno dotyczące wartości nowego planu antykryzysowego, jak i proponowanych działań, zwłaszcza podatkowych.
W niedzielę prezydium Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zaakceptowało niespodziewanie propozycję nowego pakietu antykryzysowego, zgłoszoną przez szefa MSZ i kandydata na kanclerza Franka-Waltera Steinmeiera, która opiewa na 40 miliardów euro. Tymczasem według napływających dotąd nieoficjalnych doniesień rząd Angeli Merkel zakładał, że nowy pakiet wart będzie 25 miliardów euro.
Ujawniona w niedzielę przez niemieckie media koncepcja SPD przewiduje m.in. 10-miliardowy fundusz na inwestycje komunalne w przedszkola, szkoły, obiekty sportowe i centra młodzieżowe, a także inwestycje w telekomunikację oraz podnoszenie kwalifikacji zawodowych.
SPD chce też pomóc dotkniętej skutkami kryzysu branży motoryzacyjnej: kto w 2009 roku zezłomuje co najmniej 10-letni samochód i kupi nowe oszczędne auto, otrzyma dopłatę w wys. 2500 euro, a w kolejnym roku - 1000 euro.
Zaproponowano także obniżenie składek dla ubezpieczonych w kasach chorych i dodatkową wypłatę jednorazowych zasiłków na dzieci w wys. 200 euro.
Realizacja pakietu miałaby być częściowo sfinansowana przez podniesienie na dwa lata podatku od najwięcej zarabiających z 45 procent do 47,5 procent - proponuje SPD.
"To nie suma pojedynczych propozycji, ale koncepcja, przez którą chcemy uczynić nasz kraj bezpieczniejszym i nowocześniejszym w tej wyjątkowej sytuacji" - powiedział Steinmeier dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung" (poniedziałkowe wydanie).
Z kolei dla bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) kluczowym postulatem jest rychła obniżka podatków, by pobudzić konsumpcję. "Nie bierzemy pod uwagę pakietu antykryzysowego, który nie będzie zakładał cięć podatkowych" - powiedział dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung" szef CSU i premier Bawarii Horst Seehofer.
SPD zdecydowanie odrzuca te żądania. Dotychczas przeciwna doraźnemu obniżaniu podatków była także kanclerz Angela Merkel (CDU), która przeprowadzenie reformy podatkowej zapowiadała na kolejną kadencję po wrześniowych wyborach.
Jednak według nieoficjalnych informacji z kręgów CDU i CSU Merkel gotowa jest na pewne ustępstwa w sprawie cięć podatkowych. W niedzielę wieczorem władze obu chadeckich ugrupowań spotkały się na naradzie w tej sprawie w Berlinie.
W swoim noworocznym orędziu Merkel zasygnalizowała, że nowy plan antykryzysowy koncentrować się będzie na inwestycjach w infrastrukturę transportową i telekomunikacyjną, oświatę oraz ochronę
max - zakup nowego samochodu
SPD chce też pomóc dotkniętej skutkami kryzysu branży motoryzacyjnej: kto w 2009 roku zezłomuje co najmniej 10-letni samochód i kupi nowe oszczędne auto, otrzyma dopłatę w wys. 2500 euro, a w kolejnym roku - 1000 euro.