Witam, te osoby o których piszesz są mi zupełnie obojętne - nie podejmuje z nimi żadnej dyskusji. Jeśli chcesz to zawsze możesz po zalogowaniu skomentować na moim blogu - z przyjemnością podejmę merytoryczną, kulturalną dyskusję. Pozdrawiam

Witam, nie wiem czy Pan sobie przypomina odwrotną sytuację z 2007 roku, kiedy to u nas wszystko dosłownie kwitło i rozwijaliśmy się w tempie +5% r/r i w Ameryce zaczynało być źle. Wtedy też wszyscy się dziwili że spada i pytali "co nas obchodzi Ameryka?".

Typowe bredzenie nawiedzonego mitomana. I natrętnego domokrążcy, który wykorzystując niewiedzę naiwnych, wciska im kit swoich pomylonych wypocin, kompletnie rozjeżdżających się z realiami, bo żyje złudzeniami i nie uczy się na bieżąco, tylko bazuje na historiach książkowych, które już dawno są nieaktualne...
W Stanach obroty na giełdzie powoli zanikają, podobnie jak gospodarka.
Drobni inwestorzy zabierają gotówkę z funduszy akcji od wielu tygodni, a po ostatniej aferze z emisją Facebooka nikt już w to bagno nie wdepnie,a kolejni ubędą, bo nie dadzą się okradać na żywca...
Grecja, to mały pikuś służący do przykrycia znacznie większych bankrutów, ale widać, że nawet na to nie wpadłeś, bo Twoje pojmowanie sytuacji tak daleko nie sięga...
Żeby być dobrym analitykiem, trzeba mieć dużą wiedzę i być na bieżąco z tym, co się naprawdę dzieje, i o czym mało usłyszy się w mediach, bo one mają za zadanie odwracać uwagę od rzeczy zasadniczych, obecnie przed paniką z wycofywaniem depozytów z banków.
W strefie euro wynoszą 11 bilionów €, więc jest się czego bać...

Jakoś twoje przekonania od 5 lat niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Może warto zmienić hobby.