Koniec balu na Titanicu
/ 178.36.30.* / 2011-06-16 10:12
Wyprowadzili produkcję do Azji i żyli za ich oszczędności, co jest nie do utrzymania na dłużej, bo Chiny i Japonia już im zabrały kartę kredytową.
To co im zostało, to był rynek nieruchomości, więc na trochę sobie podtrzymywali koniunkturę, ale wyprodukowali tylko kolejną bańkę za pożyczone i teraz nie ma z czego spłacić, a koszty produkcji na skutek fikcji windowania cen surowców z powodu QE, tak wzrosły, że jak podawali wczoraj przy prezentacji załamania nastrojów developerów, nie opłaca się nic budować, bo nie odzyska się wyłożonych nakładów w cenie sprzedaży, kiedy na rynku są miliony pustych domów, a kolejne miliony są do przejęcia, bo ceny domów są niższe od wartości kredytów.
Dlatego trwa krach, bo banki na tym wszystkim już straciły i kolejne straty przed nimi.