nie ma to jak zbluzgać, zohydzić i ośmieszać tytuł prasowy, który zamieszcza artykuły, z którymi się nie zgadzasz...
a co do tych artykułów, chodzi głównie o słownictwo...
w natomiast w zakresie walki z korupcją
Kiedy w 1996 r. Polskę po raz pierwszy sklasyfikowano w indeksie percepcji korupcji, czyli rankingu najbardziej skorumpowanych państw świata (sporządzanym przez Transparency International), nasz kraj zdobył 5,57 punktu (w skali od 10 do 0, gdzie 10 oznacza brak korupcji, a 0 jej najwyższy poziom). Odtąd bez przerwy osuwaliśmy się w zestawieniu, aż w 2005 r. spadliśmy do poziomu 3,4 punktu. W 2006 r., po raz pierwszy w historii, Polska uzyskała lepszy wynik niż rok wcześniej 3,7 punktu, a w 2007 roku jeszcze lepszy 4,2 punktu.
Właśnie tę różnicę między 3,4 a 4,2 punktu należy uznać za miarę osiągnięć ekipy Jarosława Kaczyńskiego, w tym Zbigniewa Ziobry, w dwuletniej walce z korupcją. Jestem ogromnie ciekaw, jaki wskaźnik osiągnie w tym rankingu Polska w 2008 r. Czy będzie lepszy czy gorszy od wskaźnika Ziobry (4,2 punktu)?
wolę stokroć kiepskiego magistra niż tytularnych profesorów, za których rozkwitał Rywinland