Do trzech razy sztuka .Każde dziecko wie , że inwestor liczy zwrot/stopę zwrotu wyłożonego kapitału .
Jeżeli kupił stocznie a nie będzie produkcji to będzie liczył zwrot od biletów dla zwiedzających . Tymczasem jak podaje centrum statystyki morskiej z tym portfelem zleceń na 2009 rok było całkiem dobrze - w 2008 roku w stoczniach Gdynia/Gdańsk wyprodukowano 16 statków only ale portfel zamówień na 2009 rok był b.dobry - wg stanu na listopad 2008 roku to : 46 statków w tym 14 kontenerowców , 13 szt offshore + 5 gazowców na LNG (te to chyba od PGNiG) . Czyżby te zamówienia zostały wystornowane ? Jeżeli nie wystornowane to ekonomia stoczni winna być w br. dobra . Złe wieści chodzą tylko takie : 1/ o ekonomii samochodowców - w 2008 roku produkcja była 5 szt a na 2009 zamówienia są na 3 szt . Jak mewy śpiewają samochodowce są dla armatora izraelskiego a cena ich jest znacznie poniżej kosztów produkcji . 2/ Ponadto PZB zamawia masowce nie w rodzimych stoczniach tylko w Chinach bo tam na jednym masowcu mają cenę o dwa miliony tańszą od naszych stoczni , a Państwo nie chce dopłacić tej ceny i tak dwóch sąsiadów godzą Chińczycy . Masowce technicaznie mogą być produkowane przez stocznie Gdynia/Gdańsk . Może te ostatnie wieści tak straszą inwestorów ?