GRECY
/ 94.68.112.* / 2015-04-02 22:51
A ja, dawno temu, jeszcze za komuny, pojechałem z moją przyszłą żoną do Aten, weszliśmy na Akropol, a potem spacerowaliśmy pod Akropolem w dzielnicy "plaka", usiedliśmy w jednej z wielu tawern, kelner przyniósł kartę, zerknołem i mówię kelnerowi że mnie nie stać na objad, a on na to: skąd jesteście? Mówie mu że z Polski, a on na to: weździe co chcecie, firma stawia! I to są właśnie Grecy i za to ich kocham!