Jaka szansa? W czym zawinili zwykli ludzie? Ludzie wyprowadzeni na manowce przez elity polityczne wszystkich opcji "spokrewnionych" z nieudolnym molochem, globalnego Eurokołchozu. Jego mocodawców.
Będąc nie dawno w Grecji, najpopularniejszym określeniem elit rządzących przez "masy" jest tylko jedno: banda złodziei i szubrawców. Tak samo jak u nas zachowana jest "ciągłość władzy". Co praktycznie oznacza władzę w rękach jednej niezależnie od koloru, sitwy.
Wszystkie przywileje wywalczyli ludzie za pomocą Zw. Zawodowych i bardzo dobrze. Korzystając z okazji najwyższe profity kosztem mas, uzyskała Elita rządząca. Ona też dlatego ponosi pełną odpowiedzialność za stan obecny i nie dziwię się na brak społecznego poparcia. W końcu przy bardzo niskiej frekwencji wyborczej, jakiś rząd się wyłoni na drodze wyborów, przez żelazny elektorat znajomych i osób zależnych. Tak jak u nas. Pozostali, prędzej czy później postawią veto.
Grecka demokracja jest starsza od naszej. Kiedy była u nich, myśmy jeszcze po drzewach fruwali...
Ludzie zaś, zawsze chcieli pracy i żyć godnie. W miarę godnie wszyscy i wszędzie.

Wszystkie waluty Europy dostana po tylku. EUR do USD dojdzie do poziomu 1.20 lub nizej (nawet do 1:1). ECB bedzie drukowal na calego - Europa znowu rzuci sie na dolara - dolar po 4 zlote. I potem zobaczymy co FED zrobi.