Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Grecy znów trzęsą walutami. Zobacz, ile za to zapłacisz

Grecy znów trzęsą walutami. Zobacz, ile za to zapłacisz

Wyświetlaj:
jakub2 / 37.47.8.* / 2012-07-08 16:10
Ja ? ch.....................ja , pocałujcie mnie w doope
ubogi / 77.253.224.* / 2012-05-16 10:26
Za to co zrobili mi Grecy nie pojadę do Grecji na wakacje.Podwyżki wody,gazu energii już nie mogę wydolić.Wstrętni Grecy wszystko przez nich.
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-05-16 10:04
Money o Grecji o na taki temat niespecjalnie:
".... Trwa proces dociskania przez rząd Tuska ekonomicznej śruby. Wczoraj Dziennik Gazeta Prawna napisał, że w II połowie roku rząd chce przeprowadzić przez Sejm pakiet projektów ustaw energetycznych, który pozwoli między innymi podwyższać bez żadnych limitów ceny energii elektrycznej gospodarstwom domowym w Polsce.
Takie zamiary rządu potwierdził dziennikarzowi gazety wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz do niedawna szef klubu parlamentarnego Platformy, a także Andrzej Czerwiński z Platformy szef parlamentarnego zespołu ds. energetyki.
Już uwolnienie cen energii elektrycznej dla przedsiębiorstw od 1 stycznia 2008 roku i ich gwałtowne podwyżki nawet o 50% unaoczniły decydentom, że uwolnienie cen energii także dla odbiorców indywidualnych, byłoby nie do przyjęcia dla polskiego społeczeństwa.
Dlatego do tej pory Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdza taryfy cenowe spółkom sprzedającym energię elektryczną na polskim rynku i tylko dzięki temu od 1 stycznia każdego roku, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, nie wzrastają o kilkanaście procent jak proponują zawsze firmy energetyczne, a zaledwie o kilka procent.
W 2011 roku negocjacje koncernów energetycznych z URE rozpoczęły się od propozycji podwyżki cen energii elektrycznej o 18% a po ostrych targach zaaprobowana została średnia podwyżka w wysokości 5,7%.
2. Niestety od 1 stycznia 2013 roku, kiedy zacznie być realizowany znacznie intensywniej tzw. pakiet klimatyczny i coraz więcej uprawnień do emisji CO2 firmy energetyczne będą musiały kupić na wolnym rynku, dodatkowy wyraźny skok cen prądu, jest nieuchronny.
Dotyczy to w sposób szczególny naszej energetyki, która aż 90 % energii produkuje z węgla, a to jest związane z ogromną emisją CO2. Do końca roku 2012 aż 90% pozwoleń na emisję CO2 producenci energii elektrycznej dostają za darmo, a tylko 10 % kupują na wolnym rynku i mimo to mamy już do czynienia z ogromna presją na podwyżki cen energii elektrycznej. Od 1 stycznia 2013 roku będzie to już 30% i pewnie wtedy wzrosną również ceny tych pozwoleń.
Na ten jak widać nieuchronny proces wzrostu cen energii elektrycznej nakłada się rozpoczęty już przez rząd proces prywatyzacji naszej energetyki do którego nie jest ona kompletnie przygotowana.
3. Grupy energetyczne (polskie takie jak PGE, Tauron, Enea, Energa a także zagraniczne RWE Polska) wytwarzają energię i zajmują się jej dystrybucją mogą więc łatwo manipulować cenami energii, tak aby zysk realizował ten podmiot który kupi w elektrowni energię i będzie ją sprzedawał dalej.
Jeżeli grupę energetyczną nabędzie inwestor zagraniczny (a rząd Tuska chce przyspieszyć procesy prywatyzacyjne w energetyce), a tylko tacy wchodzą w grę, to zyski mogą być realizowane u dystrybutora, którego siedziba będzie za granicą w macierzystym kraju albo nawet w w raju podatkowym.
Nie dość,że pozbywamy się stałego źródła dochodów w postaci dywidendy to jeszcze sprywatyzowane firmy energetyczne, nie będą płaciły w Polsce podatku dochodowego, bo zyski będą osiągały tylko i wyłącznie za granicą.
4. Ten proces wzrostu cen energii elektrycznej spowoduje, że przedsiębiorstwa w Polsce stracą ostatecznie jedną z niewielu już przewag konkurencyjnych jakie mają nad przedsiębiorstwami z Europy Zachodniej czyli tańszą energię, a gospodarstwa domowe dotknie znaczący wzrost kosztów utrzymania bo koszty zużycia energii elektrycznej już w tej chwili stanowią poważny składnik kosztów utrzymania przeciętnej polskiej rodziny.
Rząd przygotowuje wprawdzie projekt ustawy który ma pozwolić biedniejszym rodzinom korzystać z tańszej energii elektrycznej ale z założeń tej ustawy wynika, że obejmie ona około 500 tysięcy gospodarstw domowych na około15 mln korzystających z energii elektrycznej.
A koncerny energetyczne już szykują się do odbicia sobie przynajmniej 500 mln zł dotychczasowych strat już w pierwszym roku wolnych cen energii elektrycznej.
Uwolnienie cen energii elektrycznej oznacza ich znaczące podwyżki dla gospodarstw domowych, a ponieważ i tak wydatki na energię stanowią prawie 10% wydatków przeciętnej polskiej rodziny, to te podwyżki będą jeszcze bardziej dokuczliwe.
Ale takimi problemami rodzin, politycy z Platformy nie zawracają sobie głowy...."
Z blogu Kuzmiaka.
Skordopornidokos / 87.185.156.* / 2012-05-15 17:50
Zabawna logika. Grecja zagraża euro, ale euro rośnie a złotówka traci, przez Grecję???
szlamowka / 91.4.166.* / 2012-05-15 11:43
Najbardziej smieszy mnie zatajanie najwazniejszej informacji azeby obywatel nie tylko nie zarobil ale jeszcze bardziej Go oglupic. Czlowiek w codziennym kieracie moze tego nie wychwycic ,szegolnie gdy taki rogalski lub inni robia wszystko aby pomniejszyc role DOLARA a np. piepszyc o franku szwajcarskim.Polmysl czlowieku jeden z drugim ,ze dolara tak szybko ponizej trzech zlotych nie zobaczysz. Zanim Go zobaczysz po trzy zlote i nizej , bedzie wyzej niz cztery zlote.Muzy sie i urabia mozgi aby prosty czlowiek zarobic nie mogl.Macie bardzo ciezki zawod lanalitycy blankowi, bo przeciez klamanie meczy szczegolnie takie klamanie ,ktore efekt przyniesie. No ale z lojalna bankowoscia nie ma to zwiazku, szybciej z hazardem,hochsztaplerstwem i mowiac zwiezle z KLAMSTWEM.Dlatego pozwole sobie pomoc takim latwowiernym i powiem wprostza Kostolanym:"Kto nie ma DOLLAROW jak spadaja nie bedzie ich mial tez jak rosna".
tadeusz600 / 77.45.44.* / 2012-05-15 10:53
Mam nieodparte wrażenie, że guano jako nasza waluta miałaby się lepiej niż złoty bo ptasie gówno jest cenionym nawozem niewrażliwym na sprawę Grecji.
Jak ta złotówka jest powiązana i z czym ? Trzeba to zmienić bo nie może być tak, że euro traci, nasza gospodarka jest podobno jedną z silniejszych w strefie, dolar lekko zwyżkuje a frank jest w miarę stabilny !!! To dlaczego do cholery złoty pikuje? Kto spekuluje przed wakacjami złotówką ? Czy to nie aby NBP ? Zapewne będą wyjazdy turystyczne i to jest pretekst spadku złotówki bo główny gracz mający pieniądze postanowi zarobić na bogaczach wyjeźdżających na wakacje! Jest logiczne wszędzie na świecie, że jak euro spada to inne waluty zyskują i tyle ! Szlag człowieka trafia jak czyta komentarze walutowe pisane językiem kompletnie niepolskim przez jakiegoś komputerowca który winien mieć zakaz pisania czegokolwiek poza wewnętrznymi raportami w bankach.
Maicek_98 / 192.166.203.* / 2012-05-15 08:22
Nalezy inwestowac alternatywnie - tylko zlotosrebro.org
TyTy / 193.201.167.* / 2012-05-15 08:17
"Na razie jednak na szczęście się na to nie zanosi, bo wspierając szwajcarski eksport, Bank Szwajcarii od wielu miesięcy dąży raczej do osłabienia franka."

Tyle Szwajcarzy. A co robi polska Rada Polityki Pieniężnej?

Najnowsze wpisy