Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Gronicki: Mocny złoty to kłopot dla Rostowskiego

Gronicki: Mocny złoty to kłopot dla Rostowskiego

Wyświetlaj:
rysiul20 / 83.19.96.* / 2009-07-17 22:11
Na takiego ministra finansów i rząd to jest strasznie mocny
mikitychy1 / 84.10.251.* / 2009-07-17 20:48
mocna była gdy dolar był po 2 złote a euro po 3,3 złote (niecały rok temu). Jeżeli minister finansów opowiada takie banialuki, że przy kursie 4,3 złote za euro złotówka jest mocna to znaczy, że nie jest w stanie nic zrobić aby zapobiec w krótkim czasie osłabieniu złotówki do 6 zł za euro.
xxons / 188.33.22.* / 2009-07-17 16:57
Cały naród na Forex! Do boju o siłę/słabośc naszej waluty! Walczmy do ostatniej złotówki! Niech żyje LegalTender.pl!
danny silesius / 195.205.215.* / 2009-07-17 13:46
Ludzie,

80 % komentatorów to uczniowie (do tego BARDZO MIERNI) Keynesa !!! Silna gospodarka=silna waluta. W zdrowej gospodarce eksportuje się NADWYŻKi, które nie mają zbytu na rynku wewnętrznym. Za waluty obce zgromadzone w wyniku eksportu kupuje się towary i usługi zagraniczne, których nie można, lub nie opłaca się wytworzyć na rynku wewnętrznym !!!! Swoją atrakcyjność eksportową buduje się nowoczesnymi technologiami i wysoką wydajnością pracy, a nie konkurowaniem niskimi kosztami pracy ( przede wszystkim płacy pracowniczej) !!! Zawsze znajdą się jakie tańsze Indie, Wietnam czy Bangladesz. Liczy się nie tylko pensja pracownika, ale także infrastruktura kraju, etos pracy, kwalifikacje pracowników. Miłośnicy słabej waluty to OSŁY EKONOMICZNE. Siłę nabywczą mieszkańców danego obszaru należy wzmacniać, a nie osłabiać. To jest właśnie bogactwo!!! Waluta jest silna, gdyż za nią można kupić wiele atrakcyjnych towarów i usług (które maja duże większe znaczenie w globalnym PKB niż produkcja przemysłowa!!!). To właśnie czyni daną walutę atrakcyjną. Dlaczego największy eksporter netto - strefa Euro ma silną walutę? :-) Pracownicy tej strefy są najdrożsi na globie!!!
anty_ / 81.190.1.* / 2009-07-17 15:48
tej madrala, zdecyduj sie w koncu czy nieuki twierda ze silna gospodarka= silny pieniadz, czy tez moze oslami sa milosnicy slabej waluty. litosci!
danny silesius / 195.205.215.* / 2009-07-18 08:04
Nie będę polemizować, w ogóle nie zrozumiałeś o czym piszę. Człowieku daruj sobie i nie rób wpisów w tematykach, których JESTEŚ TOTALNYM LAIKIEM.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 13:56
Bardzo dobra wypowiedź. Linijki od 3 do 6 trochę wyidealizowane, ale pozostałe doskonałe. Zgadzam się jak najbardziej.
rozwado / 2009-07-17 11:54 / Tysiącznik na forum
Zeby to zjawisko zrozumiec, nalezy sprawdzic sytuacje innych walut regionu.
devill / 213.134.184.* / 2009-07-17 11:19
Dla Rostowskiego czy słaby, czy silny złoty to kłopot.
W dobie kryzyzu potzrbny jest praktyk a nie teoretyk.
Tym bardziej ze doktryny ekonomii nie mają teraz wielkiego zastosowania - wierzcie mi. Czytajcie moje komentarze do wypocin ekonomistów i analityków w poprzednim roku
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 08:54

pod koniec roku będziemy mieli 4,20-4,40 zł za euro

dość szeroka ta prognoza, ale ok...


Z drugiej strony są importerzy, dla nich i dla naszej inflacji to pozytywny trend

i to jest najważniejsze - jeżeli chcemy choć trochę dorównać "starej" zjednoczonej Europie, to nie możemy pracować 4 albo 5 razy więcej od eurostrefowicza aby kupić tą samą rzecz... no, bynajmniej ja wolę aby moja stopa życiowa się podniosła, niż aby jakiś tam polski pseudoeksporter trochę więcej zarobił... Egoizm? Oczywiście - tutaj chodzi o pieniądze.
Bear hunter / 193.201.167.* / 2009-07-17 12:24
Jasne, jasne, panie Niedźwiadku. Na cholerę nam w Polsce eksport, produkcja czegokolwiek? Najlepiej wszystko sprowadzić, skarpetki z Wietnamu, gwoździe ze Szewcji, papier toaletowy z Chin, cegły z Austrii... I najlepiej wyjechać na wakacje na Malediwy.... tylko z czego ty na te Malediwy i gacie z Turcji zarobisz, jeśli z Polski kasa będzie tylko wypływać, a nie napływać????
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 13:10
Polska jest importerem netto - zawsze będzie, bo wątpię abyś kupował polskie paliwo, telewizory, samochody, sprzęt agd, sprzęt ogrodowy, a nawet buty. Skoro tak, to chyba najkorzystniejsze byłoby umocnienie złotówki do np. euro do kursu 1:1, prawda? Nie byłoby ujemnego salda handlu zagranicznego, paliwo i importowane materiały produkcyjne byłyby znacznie tańsze - co przełożyłoby się na niskie koszty dla polskich przedsiębiorców... Prawda? Odpowiedz więc, dlaczego krytykujesz umocnienie złotówki? Bo eksport nie istniałby przy niskim kursie PLN? Jeżeli tak - to dlaczego się to nie opłaca?
xxons / 188.33.22.* / 2009-07-17 20:45
To jak w końcu jest? Fiat robiony w Tychach jest włoski czy polski. Wedle GazWybu jest polski, więc Pańskie rozumowanie jest błędne.
Ave Cezar / 2009-07-17 11:18
Tutaj akurat zgadzam sie z Harnasiem. Co z tego ze telewizor kupie o polowe taniej skoro bede mogl go ogladac jedynie przez szybe wystawowa. Zauwazcie ze w I polroczu nie zjechalismy z PKB ponizej "0" a to dzieki slabej zlotowce, ktora podtrzymala nasza gospodarke. Ludzie obudzcie sie - rzad uprawia marketing - niskie raty za kredyt to poparcie wiekszej czesci spoleczenstwa. ktora zyje w ciemnocie. Jezeli nie daj Boze euro zejdzie do 4.00 to na koniec roku mamy ujemny PKB bo niestety z samego popytu wewnetrzenego nie da sie utrzymac wzrostu. Nie wiem czy pamietacie czasy kiedy mielismy najwiekszy wzrost PKB - funt byl po 6 zł a euro bylo nawet po 4,80 i jakos wtedy nikt nie mowil ze zlotowka jest za slaba.
Ave Cezar / 2009-07-17 11:24
Spojrzcie na Szwajcarie - co robi ? Oslabia swoja walute a dlaczego ?.....bo sa k....100 razy madrzejsci od nas bo w dzisiejszym swiecie trzeba byc konkurencyjnym a nie myslec w czasie kryzsu o porownywaniu sie z Niemcami czy z Angolami. U nich PKB jest na minusie ale i tak jestesmy 20 lat za nimi. Mam nadzieje ze do konca roku euro wroci do przedzialu 4.40 - 4,50 bo to jest jedyna szansa na wyjscie z kryzysu. Inaczej nowe fabryki powstana w Rumunii zamiast w Polsce i wowczas bedziecie oddawac swoje mieszkania i domy bankom tak jak to sie dziej w USA. Pozdrawiam i zycze wszystkim milego wypoczynku najlepiej w cieplych krajach :-)
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 13:02
Nie wiem dlaczego jesteście tacy uparci i nie możecie zrozumieć, że prawdziwy eksport dotyczy produktów, na które znajdzie się popyt za granicą nawet przy kursie wymiany 1:1. Jeżeli będziemy budować gospodarkę na bazie sprzedawania produkcji dostępnej również za granicą, z tym że nasza jest 4 razy tańsza, to zawsze będziemy musieli utrzymywać taki poziom - bo drożej nikt od nas tego nie kupi - najprostsze prawo wolnego rynku.

Poza tym, inwestorzy zagraniczni uciekają z tego kraju także podczas spadku kursu waluty - ponieważ, jeżeli produkowali w Polsce i sprzedawali w Polsce, to nie osiągną już oczekiwanej stopy zwrotu, a nawet poniosą straty.
Harnaś / 188.33.117.* / 2009-07-17 20:30
To ile wg ciebie mamy "prawdziwego eksportu" i jaka to część naszego PKP? No i co to jest ten "prawdziwy eksport"?
Prawda jest taka, że mamy produkcję jaką mamy i w ciągu paru lat Niemiec z Polski nie zrobisz. A już szczególnie nie samym umocnieniem waluty.
Precz stąd / 87.205.2.* / 2009-07-17 11:15
Ale idiota z ciebie, jedną z zasadniczych rzeczy na których kraj się bogaci to właśnie eksport. Przez co wzroasta stopa życiowa wszystkich obywateli. Pomyliłeś portale, wiadomości gospodarcze dla ludzi z twojego poziomu to interia, onet i wp. tam znajdziesz zrozumienie.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 12:55
Nieopanowany jesteś, a to pozwala osiągnąć w życiu niewiele poza przedwczesnym wytryskiem.
Harnaś / 195.205.143.* / 2009-07-17 09:36
Jak miliony ludzi stracą pracę, bo "jacyś tam eksporterzy" padną to się obudzicie POparańcy z reką w nocniku. Wtedy ludziom będzie obojętne ile kupią aparatów cyfrowych, albo wycieczek zagranicznych, bo będzie brakowało im na chleb i opłacenie coraz wyższych rachunków.
Ale jako oczekiwać logicznego myślenia od kogoś, kto nie umie zastosować słowa "bynajmniej" we właściwym kontekście?
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-07-17 09:47
Chłopie, jedź to Chin - tam eksport i rynek pracy jest ogromny - stworzony dla takich właśnie popaprańców. Bilans handlu zagranicznego jest od wielu lat dodatni, pracy jest w bród, a że za michę ryżu - przynajmniej nie będziesz narzekać na brak jedzenia.
Floyd / 2009-07-17 11:03 / Tysiącznik na forum
Harnaś chciał by abyś ty jego zrozumiał i jego racje natomiast on nie ma ochoty zrozumieć Ciebie albo uważa, że jego racje są ważniejsze, taki śmieszny człowieczek..
Harnaś / 195.205.143.* / 2009-07-17 10:56
Być może trzeba będzie wyemigrować jak ten kraj zbankrutuje z powodu braku możliwości spłaty zadłużenia.
maly kazio / 2009-07-17 09:40 / Bywalec forum
"nie byle czym tylko winem importowanym bynajmniej"
tak mi się przypomniało z klasyki polskiego filmu.
zbigi / 83.13.169.* / 2009-07-17 13:12
EUR na koniec 2009 będzie 3,8-3,9 lub niżej, w interesie wszystkich z wyjątkiem Polski jest silny pln- o wartości zł w 70 % decyduje kapitał spekulacyjny (" Toksyczne Opcje od zaufania do bankructwa" ).Skasowali mldy na strategiach opcyjnych ( nie mylić z samotynymi opcjami call czy put !!!!!!!!)- wytranserowali kapitał z 15 % polskich firm ( dane NBP) . i pln będzie silny- a gro firm zmieni w laścicieli

Najnowsze wpisy