rd
/ 83.6.86.* / 2010-11-05 23:32
że Gronicki to dyletant , to zgoda. Ale co to ma wspólnego z Kenesizmem jako szkołą ekonomiczną, to juz nie wiadomo. HME mialem dawno, ale jakoś nie pamietam by głównym zaleceniem Keynesa była dewaluacja krajowej waluty, albo blokowanie taniego importu, który potania koszty tej produkcji , ktora jest importochłonna.
Mamy płynny kurs złotego i to wystarczający amortyzator na ruchy cen światowych i kursy.
Gdybyśmy mieli standard złota a cena złota wzrosła w ciagu ostatnich paru lat z ok 300usd do 1400usd a więc 4,raza - tzn że i złoty tyle razy zyskałby na wartości w stosunku do dolara i innych walut. Ciekawe tendencje musialyby sie pojawic: napływ inwestycji zagranicznych i dodatkowa presja na wzrost wartości złotego, ale i spadek stopy procentowej (osłabaijący wzrost wartości złotego), tendencja to deflacji, ogromny wzrost importu, przy hamowaniu eksportu - więc kontr tendencja do nacisku na wzrost wartości złotego, ale jednak i eliminacja z rynku tych naszych wytwórców, którzy nie byliby w stanie dac produktu o takiej jakości by dobrze wypadała relacja jakość-cena
Chyba jednak "zklastrowanie " gospodarki na dwóch krańcach - zamożan efektywna szpica "u góry" oraz szerokie bezrobocie i nędza od dołu, - chyba, żeby PAŃSTWO, cos pokombinowało ze sterowaniem rodzajem ogromnych napływających inwestycji zagranicznych na rzecz kreujących zatrudnienie "green field"
Trudno wyważyć co z tego by wyszło w długim okresie. Przyklad Niemiec przed euro wskazuje, że aprecjacja waluty w długim okresie sprzyja tendencjom proefektywnościowym, konkurencyjności i ekspansji gospodarki - ale to wynikało nie ze standardu złota, tylko z mechanizmów ekonomicznych i zasad ordoliberalizmu od czasów Erhardta i Adenauera i to z tych mechanizmów i prcesów techniczno-ekonomicznych wynikała rosnąca siła marki , co w końcu rozwaliło "od wewnątrz" system 'standardu złota".
Summa summarum, cienko widzę pomysł "stadardu złota" dla złotego, zwłaszcza,jak sie nie ma ani złota, ani majątku w ogóle. Ale pomodelowac sobie, a owszem , można.