POLAK!
/ 83.21.224.* / 2008-08-10 23:02
"Chcieliśmy wezwać wszystkie kraje UE i NATO do odpowiedniej reakcji. W oświadczeniu stwierdziliśmy, że tym razem nie powinno się skończyć na nic nieznaczących oświadczeniach. Tym razem reakcja całego cywilizowanego świata musi być reakcją jednoznaczną - dodał prezydent informując o wspólnym oświadczeniu prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Jest to oświadczenie ostre, ale sytuacja tego wymaga - mówił."
Ludzie! Ostre oświadczenie w stosunku do takiej potęgi militarnej jaką jest Federacja Rosyjska wydane przez prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii (krajów, które praktycznie nie liczą się na świecie) moim zdaniem zostało kompletnie nieprzemyślane! Rosja odcina Gruzję od świata a Polska jako jedyna udostępnia strony internetowe Gruzji, aby mogła komunikować się ze światem! Kto się staje następnym wrogie Rosji? Nie kto inny jak Polska! W dodatku premier Putin nie uznaje prezydenta Saakaszwili'ego za godnego partnera do negocjacji. Cel Rosji jest wiadomy...
Gruzja liczyła na pomoc swojego sojusznika - USA. Wojska gruzińskie miały największy (zaraz po USA) kontyngent wojskowy w Afganistanie liczący ponad 2000 żołnierzy. Gruzja - podobnie jak Polska - liczyła na wsparcie zza oceanu. A USA dopiero po ponad 48 godzinach od rozpoczęcia wojny wydało OŚWIADCZENIE potępiające Rosję. Największy sojusznik Gruzji zawiódł? Największy sojusznik także Polski, która pokłada w nim wielkie nadzieje (tak samo jak Gruzja). Pomoc ze strony Stanów jest praktycznie zerowa.
A więc czy prezydent Kaczyński powinien wygłaszać ostre oświadczenia w stosunku do działań wojennych wraz z państwami nadbałtyckimi bez wiadomego stanowiska rzeczywistych potęg (USA, Chiny, Europa Zach.) i narażać suwerenność Polski po to żeby... no właśnie, po to żeby pokazać Gruzji, że nie jest sama w wojnie z wielką Rosja? Rozumiem, że nie można być uległym, ale w stosunku do obojętnego partnera Gruzji jakim jest USA pozostaje jedno pytanie - czy warto?