Skończył mi się kapitał na inwestycje, więc nie mogę uśredniać nawet gdybym chciał.
Większość i tak ładuję ostatnio w Ponar.
Dzisiaj nikt nie jest pewny jak zachowa się rynek. Powinno być odreagowanie, ale część klientów TFI umarza w panice jednostki, więc TFI muszą sprzedawać
akcje i to na takim rynku (skoro jest niski popyt, to ceny lecą mocniej).
Większość zaczyna wątpić w odbicie korekcyjne, więc jest ono bliżej niż dalej :-)
Ja tam mogę nawet kilka lat trzymać akcje, bez emocji i bez paniki, ale czy inni mają taką cierpliwość ?