Gdzie jest decyzja o dymisjach - analogicznie jak w MON - w Generalnej Dyrekcji?
Zanim dostaniemy te pieniądze [mam wątpliwości czy w ogóle] niektórzy - żeby nie powiedzieć większość małych wykonawców i podwykonawców upadnie, nie regulując zobowiązań.
Kto poniesie polityczną i merytoryczna odpowiedzialność za złe wybory wykonawcy, za brak akuratności, po prostu za bezduszność urzędniczą.
Wiem kto: POLSKI PODATNIK, bo to on pokryje w ostateczności te wszystkie koszty.
W partiokracji nie może być inaczej.

Szerzej na ten temat: frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com