Zwykłe tatałajstwo robi duże pieniądze.Tylko dziwię się głupocie ludzi ,którzy im za to płacą takie pieniądze

Cóż , sposoby na zarabianie kasy są różne . Dla mnie śmieszni są doradcy i trenerzy biznesu , którzy z dobrego serca doradzają bogatym ludziom , jak mają być dziesięć razy bogatsi . Ciekawa jest także sprawa " spin doktorów " którzy potrafią wykreować na etat prezydenta państwa każdą miernotę , oczywiście prócz siebie .

Bajki dla frajerów, których można doić jak bezmyślna krowę... Korzystałem z takich szkoleń i niestety jedyne co z nich sie dowiedziałem to ze trzeba iść do celu po trupach, oszukiwać klientów, przyjaciół, wspólników bo ja jestem najlepszy, najwspanialszy i mi sie należy...

Kto płaci taki szmal tym idiotom wciskającym kit.
Jeśli jesteś dobry w tym co robisz nie potrzebny ci koleś od motywacji, biorący kasę za nic.
To jest przykład jak można wycisnąć z ludzi mamonę p******* w stołek i dłubiąc w nosie.

Polacy nie gęsi!!! spadać z tym biznesem, prawda jest że te korporacyjne wyprane mózgi pokemonów wierzą w takie kity a w większości z nich którym się udało dopiąć do kariery daleko by spojrzeć w lustro! Ludzkość zmierza do podłego chciwego życia tego chcecie? Niestety te słoiki lubią ten styl podgryzania w korporacjach. Nie generalizuję ale tak 85 % to robi i jest lepiej cwana i wyrafinowana w działaniu od Nas mieszczuchów.

"Nie mam pojęcia. Mogę tylko powiedzieć, że ciągle nam jeszcze bardzo daleko do Stanów Zjednoczonych, gdzie rynek jest kilkadziesiąt razy większy." i bardzo dobrze, ze w Polsce jest inaczej. W Stanach każdy na wszystkim i na każdym chce zarobić. Nigdzie na świecie nie ma tylu oszustów ilu tam. Wmawiają ludziom co maja myśleć jak maja żyć, co maja jeść, kogo słuchać i kogo oglądać, jaki dom kupić, żeby pochwalić się przed innymi i przez to przez chwile się poczuć dowartościowanym etc. A tak naprawdę zdecydowana większość Amerykanów czuje się mala, słaba i zakompleksiona, ale przede wszystkim nieszczęśliwa. Uwierzcie mi, ze coraz więcej Amerykanów wyjeżdżając zagranice widzi jaki syf moralny i dno w relacjach międzyludzkich ma u siebie: ciągle ta samotność, wyobcowanie, gdzie ludzie nie potrafią ze sobą przebywać i normalnie żyć. W Polsce wcale pod tym względem nie jest tak źle, nie dajcie sobie tego wmówić.

Nie wszyscy w Ameryce są tacy jak opisałem powyżej, ale gros - na moje oko to 85% się do tego zalicza.