Nie do końca masz rację - handluję towarami z Chin i wiem co nieco z doświadczenia. Nawet jeśli bebechy są chińskie, to problem leży w montażu, a dokładniej w "kontroli jakości". Jeśli Niemcowi wyjdzie jakiś bubel w trakcie i go zauważy, to taki produkt schodzi z linii produkcyjnej i nie idzie na sprzedaż. Natomiast w chińskich towarach nie ma takiej możliwości - nie pozwolą by się taki towar zmarnował i wysyłają czasem tak popsute towary, że osoba która je chociażby pakowała na 100% wiedziała że pakuje towar wadliwy - a mimo to wysłała. Po prostu wśród chińskich produktów jest bardzo duży odsetek "zgniłków", których nie ma w produktach z bardziej cywilizowanych krajów...