lebero2
/ 83.143.164.* / 2012-01-02 15:13
Lekarze przeciwko wszystkiemu protestują. Jak chciano wprowadzić system kart elektronicznych,to pierwsi protestowali lekarze. Dlaczego - bo by było widać, ile każdy lekarza pracuje, czy robi siuchty na lekach, jakie leki przepisuje = czy współpracuje z koncernem medycznym i którym. Którzy pacjenci są "pilotowani" itp. itp
Jako szary podatnik nie rozumiem, dlaczego nie ma kart. Przecież to by przecięło patologię.
Na dodatek możnaby wprowadzić system opłat uzależniony od częstości wizyt i stopnia zaangażowania finansowego NFZ. Dlaczego osoba która mało korzysta z systemu NFZ ma płacić tyle, co stały pacjent?
Czy obywatele - pacjenci mają się zorganizować i pogonić tą całą klikę medyczną, która de facto broni swoich interesów, a ma w d.. pacjenta. Nie powstało w tym kraju lobby pacjentów a urzędnicy z MZ nie reprezentują interesów pacjentów tylko budżetu.
Teraz znowu naruszone są magiczne interesy lekarzy = przecież za komuny zakreślali odpłatność za leki i w latach 90 tych również. A że jest ustalona odpowiedzialność, to bardzo dobrze. Jak Pan dr. "nagrabi" to można go ukarać, a nikt o zdrowych zmysłach nie będzie karał uczciwego lekarza.
NIe na darmo mój kolega, który prowadził w ramach Polservice kontrakt medyczny w Libii, zawsze nazywał ten kontrakt "mendycznym".