kwa...rk
/ 94.101.16.* / 2008-12-27 02:00
to co teraz ha? aut aut aut raus! czytaliscie mechaniczna pomarancze?
"A ja leżąc na tym zacuchłym barłogu, o braciszkowie moi, zapadłem w oczeń ustawszy i wymęczony i obolały sen. Ale nie był to właściwie sen, tylko jakby przeprowadzka do innego, lepszego świata. W tym innym, lepsiejszym świecie, o braciszkowie moi, znalazłem się jakby na wielkim polu, gdzie najrozmaitsze kwiaty i drzewa, i był jakby kozioł z mordą jak u człowieka, grający na takim flecie. A potem się wydźwignął jak słońce sam Ludwik Van z mordą jakby z pioruna i grzmotu, w halsztuku i z rozwianymi dziko włosami, no i usłyszałem Dziewiątą, jej ostatnią część, ze słowami ciut pomieszanymi, jakby wiedziały, że wypada się tak pomieszać, bo to jest we śnie:
Z pręta, i noża są twe radości,
Bojku, mordujący świat,
Z ogniem w sercu, więc powiem coś ci,
Ty żarlaczu, że wziąć masz kop
W ryja i w śmierdzący zad."