Xporferus
/ 213.76.76.* / 2005-11-10 12:29
Tak naprawdę jedynym rozwiązaniem jest jak najszybsze zmniejszanie tego ,,wszystkiego" co stanowi inwentarz partii rządzącej, najlepiej do zera oczywiście. Nie będzie takiego pędu do koryta i być może przestaniemy czuć się niewolnikami (matrixa, soctrixa, czy jak tam zwał grupę korzystających). Za zmianami ideowymi, personalnymi powinny pójśc te zasadnicze, związane z rolą państwa. Inaczej fundamentalnie nic się nie zmieni w dłuższym czasie - nawet porządnych kiedyś zmienią nowi, może pod tym względem inni.
No i jeszcze jeden problem z d***kracją. Na zmiany zasadnicze potrzebne jest głosowanie na odpowiednich ludzi. Pytanie: kto w kampaniach mówił o sprawach ograniczania roli państwa?