Ale swoją drogą HGW tak czy inaczej będzie przegrana.

Wspominałeś coś o inteligencji. Oczywiście słusznie nie o swojej. Sondaże wskazują na to, że gdyby były wybory na prezydenta Warszawy to Gronkiewicz by wygrała. Wybory to jest coś realnego. Zbliżające się referendum wielką hucpą. Mam nadzieję, że większość nie Warszawiaków bo tych jest mało ale tych co w Warszawie mieszkają i mają prawo głosować nie będzie przy urnach zbyt wielu. Przyzwoitemu człowiekowi nie wypada dołączać do tej zbieraniny.

Co jest absurdalnego z korzystania z możliwości jaką daje ustawa o referendum?
Jest wolność(podobno)i każdy ma prawo tak się zachować aby uzyskać zamierzony efekt.
W normalnych wyborach mogą być 2 wyniki wygrane lub przegrane-i sprawa jest jasna.
Jeśli politycy w przypadku referendum w sprawie odwołania dali trzy możliwości wygrane, przegrane i nieważne (równoznaczne z przegranym-czyli pozostawieniem status quo), to oburzanie się że ktoś chce skorzystać z tej możliwości przypomina mi sytuację z PRLu gdzie mówiono: co prawda możecie skreślać, ale nie powinniście z tego korzystać bo to źle o was świadczy.
Jeśli nie chcemy tego typu dyskusji, zlikwidujmy tą trzecią możliwość i sprawa będzie jasna.
A żeby nie było tak, że parę osób się skrzyknie i zrobi referendum można ustawić na odpowiednim poziomie ilość podpisów pod tym wnioskiem.Nie widzę sensu aby ustawiać dwie przeszkody-ilość podpisów i frekwencję. Dodatkowo trzeba by ustalić, że wszelkie koszty ze zbieraniem podpisów i przeprowadzeniem referendum ponosiłby komitet który to organizuje.Koszty te byłyby zwracane w całości w przypadku pozytywnego wyniku referendum.

Jako ciekawostkę powiem, że gdy w moim mieście próbowano odwołać prezydenta miasta (bezpartyjny), władze PO głośno namawiały, żeby brać udział w referendum, że jest to demokratyczny przywilej obywatela itd.

Jednak gdy w referendum próbuje się odwołać kogoś z PO, władze partii natychmiast stwierdzają, że referendum to tylko wyraz awantury politycznej i szkodzenie wspólnocie mieszkańców. Ot, hipokryzja, moralność Kalego w wydaniu partyjnym. Jak odwołać kogoś innego, to bardzo dobrze, jak odwołać kogoś z PO, to bardzo źle.

A tak do zwolennikow PO

Co ma do tego PO? Gronkiewicz jest dobrą prezydent Warszawy. I o to chodzi. A to czy jest z PO czy Bóg wie skąd to bez znaczenie. To znaczy bez znaczenia dla zdrowych ludzi. Bo nie dla chorych na chorobę zwaną partyjniactwem. Ta choroba jest tak poważna, że wystarczy to, że jest z PO aby robić całą tę wojnę warszawską wywołaną aby z pianą na pyskach ją odwołać. Ale to się chyba nie powiedzie.