observator
/ 83.22.155.* / 2013-09-23 20:00
sprawa jest oczywista - wygrana Merkel oznacza kontynuację wysysania przez Niemcy słabszych gospodarek, czyli w praktyce niemal wszystkich na kontynencie.
Inna kwestia, że wygrana kogokolwiek innego oznaczałaby dokładnie to samo bo Niemcy potrafią pilnować swoich interesów niezależnie od partyjnej barwy. Czyli dokładnie odwrotnie niż u nas gdzie są partie proniemieckie, prorosyjskie, a siły propolskie z całą brutalnością niszczone.