ochandrzej
/ 89.231.218.* / 2016-04-10 21:29
Nawet gdyby sam zamieniał ciała to co to można winić Tuska w sprawie katastrofy? On nie kazł im tam lądować! Co byś chciał szczególowo badać w tych ciałach ofiar? Tragedia ma swoje przyczyny w nonszalancji i bylejakości oraz braku odpowiedzialności za podejmowane decyzje o lądowaniu mimo braku warunków znanych już dużo wcześniej oraz braku zgody na wykonanie takiego manewru tam właśnie. Gdyby się udało to szczęśliwcy, ale bardziej fuksiarze obnosiliby się z dumą, że jednak i mimo wszystko Polak potrafi. Nawet w sytuacji złamania wszelkich procedur. Ale się............ nie udało! I teraz trzeba znaleźć-stworzyć winnych wśród żywych. Na siłę po to, aby ukarać jak się da znaleźć paragraf, albo publicznie ich moralnie zlinczować. Opętany Antek złapie się każdego wyimaginowanego wątku, aby gonić króliczka, bo nad zasianiem wątpliwości o przyczynach pracują od dawna w pocie czoła wszyscy pisdeusznicy i ich sympatycy. Tymczasem cała prawda została pogrzebana w dniu katastrofy w umysłach osób, które decydowały i wkonywały wówczas ten karkołomny manewr ze szkodą dla pozostałych pasywnych uczestników lotu. Jedyne co może ich wątpliwie usprawiedliwiać to brak wyobraźni oraz banalne w tej sytuacji stwierdzenie, że przecież tragiczny finał nie był zamierzony. No i pozostało tworzenie martyrologii, aby nią przykryć tragiczne, ale zarazem niechlubne skutki złych decyzji i tego jakże polskiego "optymizm", że jakoś to będzie jak dobrze zimprowizujemy. Najdziwniejsze, jest tez to, że oprócz oskarżnia żyjących i braku wiary w ich dobre intencje i kompetencje kreowane stanowisko zmieżające do przygotowania gruntu pod stwiedzenie, że przyrządy rejestrujące zaczynają kłamać. Nie wiem czy Antek i jego drużyna kiedyś zrozumie, że prawda była jest i będzie prozaicznie prosta i choć boleśnie brutalna to nikt nie ma odwagi jej jako pierwszy oficjanie ogłosić narodowi bo On skołowany wątpliwościami i tak nie uwierzy a jej materia zburzy legendę na nich stworzoną.