kjihfeuhbbhhh
/ 89.67.76.* / 2013-07-22 11:36
Ostrzegam i kupujących, i sprzedających. My sprzedawaliśmy mieszkanie, zgłosił się HB oczywiście i osoba niby bardzo dynamiczna, miła itd. Ustaliliśmy, że do naszej ceny doliczy sobie prowizję w dowolnej wysokości (potrzebowaliśmy konkretnej sumy pieniędzy, nie mniejszej). Jasne, nie ma problemu. Klientów było coś za dużo, dlatego sprawdziliśmy na stronie - a tam podana cena naszego mieszkania niższa nawet od tej, którą bezpośrednio wystawialiśmy! Wpisali sobie cenę, jaką podaliśmy im jako minimalną. Dobrze, że to sprawdziliśmy. Kiedy zadzwoniliśmy do agenta to był bardzo obrażony, bo on nie może wystawiać więcej niż my i musi mieć najlepszą ofertę na rynku. Umowę wypowiedzieliśmy. Po kilku dniach dostajemy sms (już bali się zadzwonić) że umówili nam spotkanie - bez żadnej konsultacji. Kiedy zadzwoniłam do agenta, który miał przyjść z klientem i pytam, dlaczego po pierwsze narzuca się nam godzinę spotkania a po drugie, czy to uczciwe w stosunku do klienta, że pokazuje się mu mieszkanie, którego i tak nie kupi (bo my z nimi nie chcemy mieć nic do czynienia, niezależnie od tego ile by nam oferowali) to panienka ofuczała mnie i rzuciła słuchawką. Więc nikt mi nie wmówi, że w stosunku do klientów też będą uczciwi. Dlatego najlepiej kupować i sprzedawać bezpośrednio i nie dorabiać tych wszystkich agentów i biur, bo przekonaliśmy się, że wszyscy są tacy sami. Mieliśmy różne historie, także z Willis czy Metro House. A sprzedaży bezpośrednio nie ma się co bać, trzeba tylko trochę poczytać i być ogarniętym to da się to zrobić bezpiecznie i przede wszystkim bez marnowania 10, 15 czy więcej tys.