Hossa czy bessa?

GPWpolska pl / 83.26.4.* / 2009-09-16 12:31
Hossa czy bessa?" jest to odwieczne pytanie praktycznie wszystkich inwestorów. Nie zawsze odpowiedź jest jednoznaczna i prosta do ustalenia. Często rynek płata figle i należy pamiętać iż cykle koniunkturalne również mają dni, tygodnie, a nawet miesiące przestojów lub korekt.




Przed wakacjami wszystko wydawało się tak jasne, wielu uważało to za początek hossy i powrotu do tzw. "Dobrych dni". Takie myślenie spowodowało u inwestorów praktycznie jedną myśl - wzrosty.
Niestety z wielu podręczników , oraz z czystego analizowania historii można wywnioskować iż "większość" jako grupa, myli się najczęściej. Natomiast jak to się ma do wydarzeń z okresu wakacji? Wszystko na to wskazuje, że podobnie jest i tym razem. Wystarczyło kilkanaście danych makroekonomicznych lepszych od prognoz (zaznaczam że jedynie lepszych od prognoz) i już rynek został naszpikowany w spekulantów otwierających pozycje długie oraz kupujących akcje do granic swoich możliwości. Im więcej jest spekulantów i osób kupujących akcje, tym bardziej należy się zastanowić nad kupnem papierów wartościowych poszczególnych spółek giełdowych. Przecież skoro już masa ludzi to kupiła, to czyż te akcje nie są na ten moment przewartościowane? przecież miesiąc temu można było kupić je po cenach 20-30, a nawet 50% niższych. Na rynku powstają kolejne bańki spekulacyjne, co prawda już nie tak nadmuchane jak przed początkiem kryzysu ale jednak są to bańki spekulacyjne.
Kolejne dane, rynek zdyskontował je już przed publikacją i wynik lepszy od prognoz nie wywołuje już reakcji, lub też wywołuje przeciwną od pożądanej. To raczej nie jest oznaka hossy, a bardziej oznacza ostrożność w kupowaniu akcji.
Inwestorzy jak widać nie chcą kupować spekulacyjnie. Ich horyzont inwestycyjny jest o wiele dłuższy niż tylko tydzień lub miesiąc. Stąd np przez inwestorów zauważane są doniesienia z japońskiej gospodarki, które wciąż traktuje się z ostrożnością (regres w zakresie produkcji przemysłowej jest nadal bardzo duży, a sprzedaż detaliczna idzie nieustannie w dół). Oznaki poprawy sytuacji są więc wciąż dość kruche. Tym bardziej, że narastają obawy związane z przyszłością gospodarki w Chinach. Trzymając się logiki wyprzedzającego charakteru notowań giełdowych, trzeba liczyć się z tym, że ostatnie załamanie cen akcji w Państwie Środka wróży ponowne spowolnienie koniunktury w tym kraju. A przecież oczekiwania na poprawę globalnej koniunktury w dużym stopniu opierały się na założeniu trwałego przyspieszenia w Chinach. Dzięki temu tak mocno w górę szła cena miedzi, silnie oddziałując na kurs KGHM.

Jeśli spojrzeć co się dzieje w chwili obecnej na rynku, można klarownie zauważyć korektę wzrostów. Jeśli do tego dołożyć miesiąc wrzesień i jego charakterystyczne cechy , oraz wyniki III kwartału w spółkach, które z reguły są gorsze od prognoz, można domniemywać iż na rynkach będą panować "niedźwiedzie" nastroje. Jednakże czy czeka nas kolejna bessa lub kolejna mocna fala spadkowa, to zależy wyłącznie od tego, o ile będą gorsze wyniki spółek na świecie i jak zareagują na to inwestorzy.

Zapraszamy na
GPWpolska.pl
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy