oczywiscie moim zdaniem da sie i mysle ze juz udalo okreslic pozio ostateczny ale .......moze zaczne od poczatku
kreowany przeze mnie poziom 10 200 chyba mimo wszystko zwiodl mnie, skad takie wnioski?: otoz wszystkie projekcje fibonacciego nakladaly sie na kolejne ramienia niemal ze idealnie (stad tez dalem syg. na forum do kupowania) i wszystko wygladalo idealnie az do ostatnich spadkow, zaczely mnie niepokoic (szczegulnie ich zasieg) poniewaz na wykresach sporzadzanych prze zemnie do tej pory zawsze mialem okreslone wsparcia i opory od ktorych indeks odbijal sie po drodze do wyznaczonego celu tym razem spadki zaczely sie w momencie gdzie nie mialem umieszczonego rzadnego oporu,na poczatku myslalem ze to tylko korekta, ale przeciez nie mialem na wykresie zadnych syg. do tak glebokiej korekty i wtedy zaczelem szukac wyjasnienia w roznych zrodlach ........i wtedy zorietowalem sie ze gdzie popelnilem blad i gdzie lezy rozwiazanie ;) wrocilem do pewnej ksiazki by sie upewnic ze wszystko robie zgodnie z wytycznymi i wydaje mi sie ze okreslilem nie tylko koniec obecnych spadkow ale i calej bessy........;) i tak poziom odbicia obecnych spadkow to okolo 8 300 (nie mam na mysli poziomu zamkniecia, moze to byc minimum dzienne) czyli moze odbic nawet jutro od tego poziomu gorny zasieg to okolo 9 500 (oczywiscie na DJI) (czyli jezeli moje nowe wytyczne sie sprawdza poziom 10 200 uznam za bledny poziom docelowy) oczywiscie to tylko moje przypuszczenia, w krotce sie okaze