Dokladnie, ja sam zaczynalem z kapitalem wiekszym o 70 % niz mam obecnie, choc gram ~3 lat na gieldzie to 1 rok mialem w plecy ( sam sie uczylem wszystkiego abosultnie), 2 rok mam do przodu ~30 % a 3 ? no coz zobaczymy.
Sytuacja zyciowa zmusila mnie do tego aby te ~70 % wyplacic, teraz gram kwota na ktorej stracenie mnie stac, choc nie planuje tego, mam wizje, ze zarobie, moje marzenie to miec kapital rzedu 50 000 zl na gieldzie, ale dalekaaa droga do tego.
Sam nie zarabia mkokosow, owszem pracuje, moja narzeczona tez ale utrzymujemy sie sami, w zasadzie 0 pomocy od rodziny ( inna historia), odkladamy na emeryturki ( teraz mi wyszla sprawa z zusem jeszcze fuck).
Wiec ja tez nie lubie szpanerow ktorzy, ze jak ja powiem ze np. kupilem 500 akcji eurofilms bo tyle na nie mam przeznaczone i juz!, a inny powie ze 500 to smieszna kwota i wogule ze z czyms takim to lepiej sie nie odzywac, to mnie cos strzela po prostu.
Owszem, zawsze latwiej zarobic na zycie 5 % od powiedzmy 10 000 zl 500 zl a ja w tym czasie zarobie 70 zl, trudno kokosow nie mam, ale to i tak dla mnie cos jak zarobie je dzieki wiedzy a nie dzieki miesniom.
A kazdy niech mierzy kapital na swoje mozliwosci, bo nie kazdy to maly reokefeler, i nie kazdy moze spekulowac tak jak co niektorzy.
Pozdrawiam tych co maja male kapitaly, ale wielkie serca i marzenia.Hej.