Komu hossa temu hossa - wiadomo raz się zarabia, raz traci.
Mnie się udało zarobić na paru spółkach. Czasem sporo. Trzymam Fasing od lipca '03. Łatwo policzyć, że to 1000% zysku (inne spółki ~ po cenie zakupu).
Ale czy to dobry wynik te %-y?
W tym czasie można było zarobić po kilkast % w ciągu pół roku i kilkanaście razy obrócić kapitałem. Sam miałem Boryszew, Mostostal Siedlce czy Impexmetal.
Ja człowiekiem zamożnym nie jestem: Nie mam fury, skóry ni komóry, a stałe łącze mam dopiero od dzisiaj.
No i te
akcje FASINGU; min. oczywiście
Zarobiwszy tyle co nigdy przedtem na akcjach (kwotowo) straciłem dystans do papieru (kupowałem, gdy był niemiłosiernie tani!!!). NO mam i już; co mi mogą zrobić? Spuścić do 18 zł. No to co? Nadal jestem zarobiony!
Ale spółka nie rozwija się tak szybko jak się spodziewałem.
Liczyłem docelowo na przedział 40-45 zł. Dużo? No niekoniecznie - to nadal będzie poniżej 3 cena /w.k. A przy ~6 mln zysku rocznego nadal będzie tania.
To forum czyta wielu ludzi, niejeden sensownie coś napisze.
~~
Dlatego proszę o kilka uwag na ten temat tych spośród Was, którzy mają jakieś rzeczowe przemyślenia w tej kwestii. Od AT poprzez cynki czy koniunkturę branżową.
~~
Wyraźnie widać, że grubsi inwestorzy nie chcą sprzedawać tego papieru. Ale co to może znaczyć? Przecież to jeszcze nie spekuła! Kurs rośnie pod ciągłe?
Czy tylko?
Będzie czas przedyskutować ten i inne tematy we Wrocławiu.
Mnie się nie spieszy.
Życzę bezdeszczowej pogody. Sam nigdzie nie mogę się ruszyć, niestety.
A kiedyś.........