Andrzej 123
/ 83.144.100.* / 2008-11-02 12:49
Dio tego cała elektronika silnik + generator 500V + 3 kondensatory do 550V po 4,5tys mikrofarat, akumulatory specialne drogie + silnik 1300 pojemności który spala nie 3,1l do 6,5l. Ludzie czy to jest dalej komuna czy Orln czy perpetum mobile , auto całe warzy 1750kg- tylko woda, woda! Teraz auta mają być bezpieczne, lekkiei na wodę( brudną lub deszczówkę) (Wodór gdzie napięcie musi być bezpieczne czyli 24 do 48 V a nie 400 lub 500V ( dla Kowalskieg, ludzi pracy , do zarobków a nie dla urzędasów za 22 tys euro).O takim samochodzie piszcie a nie o elektrycznych gdzie elektrownie nasze dymią tak jak w Krakowie gdzie brak powietrzana wodę z Wisły. Adrzej mechanik , elektronik samochodowy. Dla konstruktora tego konstruktora tego perpetum mobile - fajne, ale czy oni to naprawiają? Po pierwsze całe uzwojenie nie jest zalane olejemi przy zimnym silniku powstają na uzwojeniach opary wody gdzie dochodzi do przebicia uzwoje nia 385V .Naprawiam, przewijam te silniki Toyota Pirus 2001-słabe alumulatory, duża waga mechanizmów napędzajacych. Pytać mechaników o zmiane konstrukcji a nie urzędasów jescze raz na wodór. A elektryczne to góra 100V, 20A , silnik, generator + przekładnie elektroniczne a nie zębadki, łańcuch i mechanizm różnicowy. Ludzie skonstrujcie auto na wodór ( zero koncernów paliwowych).