Interesujacoą czkawka, odbija sie polityka "zachodu" wobec iranu.
Gdzie "zachód" nie chce, chca chiny.
No cóż, w chinach nie ma lobby pro izraelskiego , czemu wcale nie ma co sie dziwić,
potrzeba troche czasu na tzw pomieszanie genów, aby zaczeli rodzic sie wyznawcy judaizmu którzy mogli by stopniowo wtapiajac sie w specyfike chin powoli przejmowac nad tym krajem kontrolę.
Na tym polu (chińskim) o wiele sprytniejsi i skuteczniejsci okazali sie muzułmanie, maja juz swoje mocne przyczułki w chinach.
Choc kto wie? podobno prawdziwymi twórcami islamu jest paru historycznych rabinów, jezeli to prawda, to trzeba sie skłonic przed przezornoscia i przewidywalnoscią narodu wybranego.