Zastanawia mnie jedna rzecz...gdzie podziała się ta młodzież , która wychodziła na ulice po to żeby protestować przeciwko pochówku Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką na Wawelu? Gdzie ta młodzież która tak chętnie demonstrowała swoje wdzięki , wtedy gdy byli przeciwni pozostawienia krzyża przed pałacem prezydenckim? Czemu ta "nasza" wspaniała młodzież nie wyjdzie teraz na ulice i nie zacznie protestować, przeciwko podwyższeniu podatków, przeciwko nieudolnym reformom emerytalnym?