Teraz, by pieniądze wróciły trzeba dzwonić na infolinię (jak ja lubię załatwiać sprawy na telefon, szczególnie, gdy podaje się numery kont!). Trwa to wieczność, bo poza długim czekaniem (jednostki !) trzeba podawać inne irytujące informacje. Próbowałam skontaktować się przez czad, ale pani nie załatwia takich spraw, a po godzinie oczekiwania na połączenie z wirtualnym oddziałem, odpuściłam. I na to chyba liczą cwaniaczki i banku. Mam ich dość. Poruszę sprawę w nadzorze bankowym.
Nie zakładajcie lokat w tym banku ! odzyskanie ich to sprawa bardzo uciążliwa.
Nie do końca rozumiem. Z tego co piszesz nikt nie odmówił Ci zwrotu pieniędzy, nikt nie okradł, nie oszukał na niczym. Jest lokata i trzeba podjąć decyzję co dalej zrobić z pieniędzmi. Nie bardzo wiem, czego oczekujesz od nadzoru bankowego w sytuacji, kiedy nic nie zginęło, kasa się zgadza, a jedynym problemem jest to, że powinno się to "samo" załatwić. Na infoliniach, czatach itp. zawsze jest długi czas oczekiwania, niezależnie od tego czy chodzi o bank czy dostawcę internetu i każdy z nas o tym wie. Sama piszesz, że nie lubisz przez telefon, na czacie za długo, denerwuje Cię, że musisz podawać informacje do identyfikacji, a z drugiej strony nie chcesz skorzystać z najprostszej i najszybszej opcji, jaką jest pójście do oddziału. Rusz się do banku i po temacie. Ja tu nie widzę problemu, serio.