Spółkę tą obdarzyłem dużym zaufaniem, jak się okazało za dużym. Zaksięgowaną stratę mam tak dużą, że nie wydaje mi się obym ja zniwelował w nadchodzącym czasie. Trudno, zdarza się, to jest giełda, takie jest życie. Liczyłem tylko i wyłącznie na ruchy spekulacyjne na tej spółce, choć nie ukrywam, że w sprzyjających warunkach byłem skłonny zostać przy spółce na dłużej.
Grałem wysoko i przegrałem, zapewne nie pierwszy i nie ostatni raz, tak czasami mam. Papier sprzedałem jak tylko zszedł poniżej 30gr, ale cały czas towarzyszyło mi uczucie, że jak sprzedam to zaraz na drugi dzień odbije mocno do góry, oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Wczoraj nie chciałem pisać, aby nie siać niepotrzebnego zamętu, ale brakowało mi tylko na Centrozapie panicznej wyprzedaży i dzisiaj się pojawiła. Na szczęście w niej już nie musiałem uczestniczyć, a ze spółką wcale nie jest tak dobrze jak mogłyby wskazywać na to komunikaty. Mi do myślenia dał wywiad z prezesem do którego ktoś tutaj wrzucił linka bodajże w dniu rozprawy. Kiedyś (chyba rok temu) prezes Mostostalu Płock wypowiedział się na temat kondycji swojej spółki w bardzo negatywny ale szczery sposób; mianowicie stwierdził że nie widzi szansy na poprawę sytuacji wewnątrz spółki przez najbliższych kilka miesięcy (małe kontrakty, zakończone już duże inwestycje w Płocku itp). Spółka wyceniana była wtedy po 60zł, dzisiaj jest dużo dużo mniej. Natomiast prezes Centrozapu wypowiedział się w sposób bardzo pozytywny, ale nieszczery, co widać było po sposobie udzielania i w jaki sposób udzielał odpowiedzi. Ja osobiście jeżeli posiadałbym na dzień dzisiejszy
akcje Centrozapu, wystawiłbym zlecenie S typu PKC. A dlaczego? Gdyż dysponując gotówką nie mam zamiaru odkupować przy dzisiejszym stanie rzeczy Centrozapu.
Jeżeli kogoś zawiodłem nie pisząc o wzrostach to przepraszam, ale na chwilę obecną ich nie widzę. Niemniej szczerze życzę wzrostów.