T.
/ 46.229.158.* / 2015-07-16 14:43
Nikt nie przekona mnie do zakupu "anglika" przy ruchu prawostronnym. O ile na drogach dwujezdniowych nie ma to większego znaczenia, o tyle na większości naszych dróg niestety ma. Obawiam się, że takie auta będą kupowali młodzi kierowcy, którzy zamiast kupić coś za parę tysięcy, w tej cenie kupią dużo mocniejszego "anglika". Dodajmy do tego brawurę, brak doświadczenia, chęć zaimponowania i... Obym się mylił.
Sam przejeżdżam od 20 lat po około 80kkm rocznie. Mój syn za chwilę otrzyma prawo jazdy i z pewnością nie pozwolę mu poruszać się "anglikiem" - w tej kwestii guzik mnie obchodzi jego pełnoletność! Co prawda ogarnia auto (ma licencję wyścigową, jeździ moją rajdówką na treningach, pojeżdżawkach) lecz ruch drogowy, to zupełnie inna bajka. Wiem, że szalał na ulicach nie będzie, ale zanim nabierze doświadczenia, trochę czasu minie - to taka dygresja.
Przy okazji zachęcam, aby młodzi kierowcy pojeździli trochę na organizowanych pojeżdżawkach. Można się wyszaleć i ...dużo nauczyć.