Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ile zarabiają nauczyciele? Odkrywamy wszystkie tajemnice polskiej oświaty

Ile zarabiają nauczyciele? Odkrywamy wszystkie tajemnice polskiej oświaty

Wyświetlaj:
Maria 500 / 79.186.230.* / 2015-10-14 14:56
Pracuje w zawodzie 34 lata, jestem nauczycielem dyplomowanym, co roku mam 18-20 godzin, dostaje 3procent dodatku, i co roku odbieram netto miesięcznie 2700-2800, pracuje w renomowanym liceum, marże o 4000zl nie mówiąc o 5000 zł. Ludzie!!!!! Skąd wy bierzecie te dane????? To są chyba dane za 3 etaty!!!!!
prawie lila / 91.208.93.* / 2015-10-14 15:04
renomowane liceum zatrudnia i PŁACI 5000 Marii 500, która nie odróżnia kwoty netto od brutto i której mozliwosci intelektualne nie pozwalaja obliczyć, że 2700-2800 na reke daje własnie w systemie rocznym (13-tka, urlopowe, nagrody...) te 5000 tys. polecam lekture PIT-a. powinni cie zwolnić. nauczyciel powinien mysleć!
martyn313 / 91.203.55.* / 2015-10-14 14:54
ależ dobrze tym nauczycielom, sorki, czy ktoś pracujący w przedszkolu, po ukończeniu studiów pedagogicznych, kursów, wprowadzający innowacje pedagogiczne dla przedszkolaków, będący na zawołanie dyrektora i otwarty do granic możliwości dla rodziców, mający 35 dni urlopu, pracujący w dni, w ktorych szkoła jest zamknięta - taka przedszkolanka, ma prawo nazywać się NAUCZYCIELEM, czy do końca zostanie dobrze wyszkoloną NIAŃKĄ. Są wspaniali pedagodzy i miernoty, ale nikt nie może stwierdzić, że jest to łatwy zawód. Nikt, kto cokolwiek o nim wie!
jarecka / 83.28.160.* / 2015-10-14 14:49
KŁAMSTWA!!!

Pracuję w szkole 6 rok, jestem nauczycielem kontraktowym i do ręki dostaję niewiele ponad 1800 złotych!!!
Natomiast wymagania, jakie stawia się obecnie nauczycielom, zdają się mnożyć wprost nieproporcjonalnie do zastoju w zarobkach.
Jeśli ktoś zazdrości, niech podejmie pracę w szkole i na własnej skórze przekona się, jak bardzo prawdziwe jest powiedzenie: OBYŚ CUDZE DZIECI UCZYŁ.
prawie lila / 91.208.93.* / 2015-10-14 14:57
i tak za dużo! skoro nie potrafisz zrozumieć/wyliczyć, że TO TWOJE NIECO PONAD 1800 netto miesiecznie, po dodaniu 13-ki, urlopowego, nagrod, DAJE TO podane 3000 BRUTTO !
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 15:03
Spokojnie, bo Ci zaszkodzi ta zawiść - moja babcia mawiała "nie chciało się nosić teczki, to się dźwiga pakuneczki". A co do kwoty, którą podajesz - to i tak nie jest 4000-5000, o którym napisał autor artykułu. A niestety zostało to tak sformułowane, że najpierw napisano o bajońskich sumach (do tego momentu większość jeszcze czyta), a dopiero dużo później napisano, jakie trzeba spełnić wymagania na wyższą pensję (ale w tym momencie większość przestała czytać, bo się oburzyła "NO JA PIER.... TE PASOŻYTY, LENIE, DARMOZJADY ZARABIAJĄ PO 5 TYSIĘCY!". I o to chodziło autorowi - wywołać pierwsze mocne wrażenie dzięki kontrowersyjnemu tytułowi i chwytliwym pierwszym zdaniom. Stara sztuczka, rodem jeszcze z radzieckiej gazety (nomen omen) "Prawda".
prawie lila / 91.208.93.* / 2015-10-14 15:09
ale do kogo o tej zawisci pijesz
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 15:14
Cytuję Twój komentarz:

"zawód trudny, wymagajacy "iskry bozej", KTÓREJ W WIĘKSZOŚCI NIE POSIADACIE (podobnie zresztą jak w przypadku lekarzy, pielegniarek i wszelakiej masci opiekunów...) , ale do cholery czytajac TE WASZE BZDURY"

to chyba nie jest zawiść? Zarzucać komuś że brak mu powołania/talentu/predyspozycji ("iskra Boża") i nazywać czyjeś wypowiedzi "bzdurami"? To chyba nie jest zawiść?
prawie lila / 91.208.93.* / 2015-10-14 15:50
dokładnie. zawiść to mocniejsza forma zazdrości. czyzbyś wiec uważał, że zazdroszcze wam braku powołania, talentu, ... czyli po prostu tak nieodzownej w tym zawodzie "iskry bożej"? no faktycznie jest czego zazdroscic ... . pomyslmy czego jeszcze mogę ci pozazdroscić - nieumiejetnosci rozróznienia kwot brutto od netto, wypisywania banialuk nt. zarobkow dyplomowanego nauczyciela, .... mnie powiedzenie twojej babci nie dotyczy, po maturze poszłam na studia, ale muszę ci powiedzieć, że najsłabszy element w naszej klasie poszedł do szkoły .... uczyć, później oczywiście na koszt państwa pokończył zaoczne studia, a teraz wypisuje te farmazony.
to nie jest tak, że uważam iz zawód nauczyciela jest łatwy i przyjemny. wychowałam sie w domu nauczyciela - napatrzyłam sie, ale obecne warunki finansowo-godzinowe to całkiem inna bajka, troche gorzej ze statusem zawodu i "cudzymi dziećmi do uczenia", ale o tym jakos nie piszecie, łkajac, że pracujecie za dużo za zbyt mało, podczas gdy lektura takich wpisów jak twoj nasuwa raczej skojarzenia z przyslowiem "uczył Marcin Marcina a sam..."
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:37
uderz w stół na nożyce sie odezwą .. juz sie zlecieli po 5 h pracy he he
aaaannnnnnn / 79.135.176.* / 2015-10-14 14:35
Nauczyciele to jedna z lepiej zarabiających grup zawodowych w naszym kraju, których zarobki gwarantuje KN, i miesięcznie otrzymują o wiele więcej za 18 godzin w tygodniu niż inni pracownicy za 40 godzin. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego dostają dodatek stażowy, motywacyjny, funkcyjny za wychowawstwo, opiekuna stażu, oprócz tego otrzymują wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i nadgodziny, których stawka jest określana na podstawie osobistego zaszeregowania czyli dyplomowany nauczyciel za jedną dodatkową godzinę dostanie ok 45 zł a taki przeciętny pracownik jakoś 12 zł brutto, a niektórzy nauczyciele potrafią bardzo "ciężko pracować " na dodatkowe pieniążki, ciekawe tylko kto weryfikuje te ich nadgodziny. Ponadto mają bardzo fajnie w okresie wakacyjnym, kto by tak nie chciał 2 miesiące wolnego i to jak płatnego i jeszcze ferie i dodajmy do tego ilość zwolnień lekarskich, która świadczy o tym, że nauczyciele to bardzo chorowici ludzie (nie wszyscy oczywiście), ale tylko w okresie od września do czerwca. Więcej czasu spędzają w domu niż w pracy i jeszcze narzekają, że tyle do domu biorą. Ciekawe w sumie dlaczego, przecież materiał naukowy z roku na rok...pozostaje ten sam a żyjemy w XXI wieku i tak ciężko jest zapisać sobie coś na dysku a później co nieco pozmieniać i gotowe? Nieeee , no co roku trzeba robić dokładnie to samo i mówić ileż to ciężkiej pracy się wykonało. Super, naprawdę tylko inni pracownicy też biorą pracę do domu, która jest o wiele bardziej stresująca niż sprawdzanie kartkówek i przy okazji zaciskają zęby i tak nie jęczą. Więc niech nauczyciele znajdą troszkę godności i nie jęczą ciągle że mało i że źle, rozumiem taka mentalność ale można troszkę przystopować bo tego narzekania to już się słuchać nie chce....
Zibi1313 / 91.233.204.* / 2015-10-14 15:18
do "aaaannnnnnn"
Jesteś tak samo oderwana od rzeczywistości jak minister edukacji narodowej
Moja żona studiuje już szósty kierunek studiów - oczywiście płatne i w weekendy - żeby tyle zarobić .
Do szkoły jedzie na 7.30 i wraca przed 16.00 i tak cały tydzień. Do tego wywiadówki, dyskoteki, wycieczki,zebrania rady rodziców - oczywiście bezpłatne. Nauczyciel jest do dyspozycji dyrektora przez pierwsze i ostatnie dwa tygodnie wakacji i dyrektor z tego korzysta . Ten pismak, który napisał ten artykuł chyba ostatni raz w szkole był jak sam do niej uczęszczał, a Ty czytasz takie bzdety i sama piszesz podobne głupoty nawet nie zgłębiając tematu. Idź sama uczyć do szkoły zobaczysz jaki to miód. Można tu wiele napisać, ale po co
jaal / 176.221.120.* / 2015-10-14 15:00
Bo zeszytów uczniowskich nie da się skopiować na dysk - każdy inny i wypracowania w każdym (z reguły) trochę inne, błędy każdy robi inne... ;) Poza tym: może i XXI wiek - pewnie w korporacjach - bo w szkołach często nawet ksero nie działa... i nie jest to wina zarządzania placówką - tylko ignorancja gmin, które uważają, że i tak szkoły za dużo pieniędzy pochłaniają... A czy jest dobrze? Jest super! Młodzież jest wspaniała! Temu nie da się zaprzeczyć... Tylko szkoda, że nie można dać im wszystkiego, na co zasługują: tablicy multimedialnej - bo komputery stare i nie współgrają, ciekawe testy do analizy - bo ksero stare lub kartek brak, interesujące lektury do interpretacji - bo w bibliotekach tylko te, które zostały z dawnych czasów...
omc nauczyciel, nadksiądz / 94.251.156.* / 2015-10-14 14:58
Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego krytyce tych dobrych zarobków nauczycieli,

, księży, mundurowych itp. nie wchodzą do tego zawodu? Też mieliby się dobrze.
Meri_gold / 89.71.76.* / 2015-10-14 14:54
Padłam....i powstać nie mogę.... Skąd AAANNNN wziąłeś informacje,że nauczyciele dostają jakieś stawki za nadgodziny i w dodatku 45żł???? Pokaż mi jakikolwiek dokument albo ustawę która coś takiego gwarantuję to chętnie udam się z nią do mojego dyrektora bo może ja o czymś nie wiem???? :> Za zastępstwo czyli jedyną godzinę za którą się płaci w szkole jako nadgodzinę o ile dobrze pamiętam bo kiedyś to wylicząlam ja osobiście dostaję ok 13 zł brutto....a to o czym piszesz jako rzekome nadgodziny pracy w domu itd.... to właśnie w tym sęk, że nikt tego nie liczy i nikt za to nie płaci... I wierz mi lub nie że wszyscy nauczyciele jakich znam chcieliby pracować w szkole od 8 do 16 całą swoją pracę wykonywać na miejscu. Ale wracać do domu i już nic nie musieć i móc poświęcić ten czas rodzinie. Bo co z tego, że wracam do domu codziennie z rękami jak orangutan od taszczenia książek, sprawdzianów i kart pracy w te i z powrotem, to i tak mnie w domu niema duchem bo slęczę i sprawdzam te przytachane sprawdziany, karty pracy itd... Że już o papierologii nie wspomnę...A te dodatki o których piszesz to są kwoty rzędu 20 zł, 40 zł do pensji która nie przekracza minimum krajowego Człowieku...A za wychowawstwo dostaje się 180 zł miesięcznie a roboty jest tyle, że założę się iż byś jej nie wykonał za tak marne pieniążki. I mówisz o XXI wieku i o tym, że można sobie zapisać.... no cóż można.... ale gratuluję tobie gdybyś był nauczycielem i przez wszystkie lata jechał na raz przygotowanych materiałach... bo to się ciągle modyfikuje...dodaje nowe materiały z matur, zbiorów zadań, informatorów maturalnych....i owszem można to olać ale problem w tym, że większość nie olewa i stara się aby uczniowie byli co roku przygotowywani na bierzących materiałach, wytycznych i aby do egzaminu mieli najświerzsze możliwe zadania przećwiczone a nie takie z przed 30 lat.... bo system edukacji, wymagania, formy zadań zmieniają się z roku na rok.... i nie da się odbębniać tej roboty jak się chce ją wykonywać sumiennie i z zaangażowaniem.... Że już o dostosowywaniu materiałów do potrzeb indywidualnych uczniów nie wspomnę a ci jak BY Pan/Pani AAANNNN nie zauważył zmieniają się co roku.... :) Więc gratuluję wiedzy, świadomości i ferowania sądów na tematy na które niema się pojęcia....a od takich właśnie komentarzy, których się słuchać nie chce..... człowiekowi niekiedy zaczyna brakować motywacji i zastanawia się po co się tak stara....skoro wszyscy to w nosie mają.... Zaczynająć od rzędu, przez uczniów, rodziców i na całym ogóle społeczeńśtwa końćząć....
jarecka / 83.28.160.* / 2015-10-14 14:53
Dlaczego jeszcze nie pracujesz w szkole? Wszystko przecież wiesz i byłbyś idealnym nauczycielem. Taki talent się marnuje.

FYI: Stres w pracy nauczyciela to nie sprawdzanie kartkówek, ale sama praca przy tablicy i na przerwach. Spróbuj sam, a potem oceniaj.
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:40
Ale w tym artykule nikt z nauczycieli nie jęczy - jęczy tylko p. redaktorek, który dostał zadanie domowe "napisać kontrowersyjny artykulik w Dniu Nauczyciela, który wywoła lawinę zawiści do nauczycieli w dniu ich święta". A swoją drogą, może popracuj w tym zawodzie - użerając się z roszczeniowymi rodzicami, którzy szkołę traktują jak przechowalnię, z nieposłusznymi dzieciakami, które uważają, że im się wszystko należy, z przestarzałym i wybrakowanym zapleczem sprzętowym, gdzie aby coś zorganizować najczęściej trzeba to kupić za swoje prywatne pieniądze - i wtedy pogadamy. A do tego dodajmy przemądrzałą p. minister edukacji, która o specyfice tej pracy nie ma zielonego pojęcia i wtedy może zobaczysz jaki to raj na ziemi.
Waniek / 2015-10-14 14:43 / Bywalec forum
Jak na razie najwięcej jęczysz nauczycielu ty!!!
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:45
Przeczytaj artykuł i policz wierszówkę - na pewno wyjdzie więcej tekstu Ceglarza + złośliwych komentarzy internautów, niż mojego jak to nazywasz "jęczenia".
Waniek / 2015-10-14 14:53 / Bywalec forum
A doliczysz nauczycieli podobnych do ciebie którzy jęczą że tyle nie zarabiają?
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:31
Bardzo dziękuję wp i money.pl - nie zawiedliście w Dniu Nauczyciela, publikując wyssany z palca artykuł o rzekomych zarobkach nauczycieli. Jak zwykle, zamiast oddać chociaż w tym dniu szacunek i pokazać uznanie dla tego niełatwego zawodu, spowodowaliście wybuch zawiści, docinków i zazdrosnych komentarzy. Dobra robota!

p.s. dziękuję, jako nauczyciel dyplomowany zarabiający 2000 zł na rękę (a nie 5000, jak napisał autor artykułu), że są osoby o zdrowym podejściu i im dziękuję za głosy wsparcia w komentarzach.
prawie lila / 91.208.93.* / 2015-10-14 14:52
zawód trudny, wymagajacy "iskry bozej", której w wiekszości nie posiadacie (podobnie zresztą jak w przypadku lekarzy, pielegniarek i wszelakiej masci opiekunów...) , ale do cholery czytajac te wasze bzdury człowiek sie zastanawia jak i czego wy wogóle uczycie. po pierwsze rozróżnienie kwoty brutto od netto przerasta wasze możliwosci intelektualne, po drugie najnormalniej w świecie kłamiecie na temat waszych zarobków - nauczyciel dyplomowany na pełnym etacie nie zarabia 2000 netto. oczywiscie wasze dochody różnia sie - kwestie dodatków. podstawy pilnuje jednak cerber w postaci KR, chyba, że zapomniałes dodac skromnie, że pracujesz w placówce prywatnej
Piotr P. / 79.189.245.* / 2015-10-14 14:52
michał1981 masz racje - manipulanci...żona moja pracuje 10 lat w zawodzie zarabia 1800 zł. A tego już nikt nie liczy, że po przyjściu żony z pracy to właściwie jest nie dostępna - bo wiecznie się przygotowuje do zajęć zajmuje się papierami dużo by wiliczać wrrr...
Agency / 217.97.228.* / 2015-10-14 14:46
A gdzie tam jest napisane, że po 5k na rękę? Jesteś ignorantem, to wszystko.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Waniek / 2015-10-14 14:38 / Bywalec forum
Wyssanych? Czy prawdziwych i to najbardziej cię denerwuje.
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:42
Jeśli ktoś pisze, że zarabiam 5000 zł, a ja widzę ile wpływa na moje konto, to jest to informacja wyssana z palca.
Waniek / 2015-10-14 14:44 / Bywalec forum
A obliczenia że to brutto a nie netto nie docierają do ciebie? I że dostając trzynastą pensje też należy ją doliczyć!!!
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:48
Super, ale z podanych przed autora rzekomych 5000 brutto po odliczeniu nawet podatków i składek na pewno nie zostanie 2000 na rękę - to by dawało ponad 50% podatków, kosztów i składek? Nawet jak na Polskę to chyba jeszcze aż tyle nie oddaję państwu.
nienauczyciel / 91.208.93.* / 2015-10-14 15:23
różnica w pensji brutto/netto to mw. 33%. ale po pierwsze jak juz pisałam wyzej do owych mitycznych waszym zdaniem 5000 BRUTTO (!) trzeba dodać inne wpływy (13-tki, nagrody, urlopowe, jubileuszówki), po drugie jeszcze raz powtarzam - jezeli pracujesz na całym etacie i jesteś nauczycielem dyplomowanym (pomimo braku umiejetnosci rozróżniania kwot netto/brutto) masz wiecej miesiecznie niz to twoje zabidzone 2000 - chyba, że fundusz alimentacyjny, urzad skarbowy, czy inna miła instytucja partycypuje w twoich dochodach...
jawe5 / 171.25.182.* / 2015-10-14 17:33
5000 BRUTTO (!) trzeba dodać inne wpływy (13-tki, nagrody, urlopowe, jubileuszówki)
A czy w innych zawodach tego nie mają?
ELZBIETA nieposwiecajacasię / 91.208.93.* / 2015-10-15 08:23
mają, dlatego wiedza co piszą, miast banialuki wypisywac
Waniek / 2015-10-14 14:57 / Bywalec forum
Państwu niestety oddajesz w podatkach prawie 48%. Tak jest wg analityków, ale różnie z tym bywa szczególnie u tych ze związkowcami bo u nich dziwnych dodatków i jakiś pokręconych dziwadeł nikt nie liczy. A w średniej to podnosi stawkę.
ja468 / 88.75.22.* / 2015-10-14 14:28
A ja zycze Nauczycielom wszystkiego co najlepsze, duzo zdrowia, cierpliwosci oraz odpornosci na chamstwo szerzace sie i w interneciei, i w realu. Przez dlugie lata bylam nauczycielka w Polsce, teraz mieszkam w Niemczech i pracuje w zupelnie innym zawodzie. Moja praca jest ciezka i bardzo odpowiedzialna ale nigdy nie zamienilabym jej z powrotem na prace w polskiej szkole. Dodam takze, ze w Niemczech nauczyciele maja podobnie ( a nawet wiecej )wolnego, pieniadze przynajmnie 4 razy wieksze, klasy mniej liczne a prestiz spoleczny - jeden z najwyzszych.... Tutaj w ogole nie omawia sie publicznie czyichs zarobkow, a tacy na przyklad pilkarze z ich fortunami i autami - wzbudzaja podziw, a nie zawisc...Kazdy dobrze wie, ze ma dokladnie to na co sam sobie zapracowal. Zycze wszystkim milego dnia:)))
kicia663 / 217.225.230.* / 2015-10-14 15:15
tak tylko dodaj ze tam na nauczyciela trzeba sie duzo uczyc ,nauczycielki kawki i paznokcji na lekcjach nie piluja i SMS do kochankow nie wysylaja , a kazdy rodzic z wychowaca ma kontakt telefoniczny nawet po 22 do domu nie ma porownania .dlatego nie pitol bo daleko polskim nauczyciela do niemieckich ,,wikszosc robia ta prace bo ja lubi i ma ku temu zamilowanie a w polsce byle kto idzie na pedagike czesto zawod z dziada pradziada i z przypadku po znajomosciach .a prezdewszystkim bo duzo wolnego Taka jest prawda bo wiem jak jest tu i tu !
Qts / 31.86.187.* / 2015-10-14 14:27
Do wszystkich mądralińskich: zlikwidujmy zawód nauczyciela, a Wy będziecie uczyć swoje dzieci sami! Łapka w górę?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
M796 / 46.170.112.* / 2015-10-14 14:39
Rodzice uczą dzieci w domu,nauczyciele na lekcji mówią tylko dzieciom czego muszą się nauczyć
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:31
głupku jeden nie chodzi olikwidacje zawodu tylko o wywiazywanie sie ze swoich oboiwazków a nuzcyciele to smwierdzace lenie . A moze to nawet niezły pomysł z ta nauka w domu i tak musze uczyc dziecko w domu bo pani tak tepa ze nie umie wytłumaczyc matematyki , Problem dotyczy całej klasy - dzieci tepe czy nauczycielka mądra ?
Meri_gold / 89.71.76.* / 2015-10-14 15:09
Przykro mi ale i dzieci tępe i mama niestety też... Bo nauczyciel dzieciom w szkole tłumaczy....a matematyka to taki przedmiot, który trzeba po powrocie do domu powtórzyć i przeliczyć kilkanaście zadań aby opanować sposób rozwiązania i utrwalić go w pamięci tługotrwałej a nie tylko krótkotrwałej, i po kilku dniach należałoby te same przykłady przećwiczyć ponownie... Jak dzieco ze szkoły wraca i nic nie robi, a po kilku dniach stwierdza, że nie umie bo Pani go nie nauczyła, a rodzić feruje wyroki na ten temat to sami sobie odpowiedzcie na pytanie.... Praca nauczyciela to choćby był nie wiadomo jak genialny w przedmiotach ścisłych to tylko może 25% procent efektu końcowego... Jak się potem w domu nie pracuje to się potem nie pamięta...a jak się nie pamięta to się mówi, że nie było.... bo tak najłatwiej usprawidliwić swoje lenistwo przed rodzicami....a rodzice z lenistwa że im się nie chciało z dziećmi przysiąść uciszają swoje sumienie lecąc do kuratorium i donosząc na nauczyciela.... I we własnych oczach uważa że zrobił wszystko co najlepsze żeby dziecko było nauczone... Ale jak dzieciak na lekcji gada, przeszkadza, zajmuje się stroną towarzyską i co drugiego zdania nauczyciela nie słyszy to trudno, żeby niewiadomi jakim geniuszem został. A słysząc w domu od matki, że nauczycielka jest śmierdzącym leniem jaki może mieć do niej szacunek i chęć współpracy?? Skoro on nabroi, jedynkę dostanie bo się nie nauczył a mamusia jeszcze poleci aferę rozkręcić.... Boże....w jakim my świecie żyjemy???
The V / 80.48.147.* / 2015-10-14 14:45
Ile dzieci w klasie na jednego nauczyciela przypada? Ile dzieci które łapią od tak a które potrzebują więcej tłumaczenia żeby załapać a ile jest takich co potrzebuje abstrakcyjnych metod żeby zapamiętać?
Jagatq / 83.16.57.* / 2015-10-14 14:26
Jak mówi nazwa związków zawodowych, u nas nie ma nauczycieli u nas jest nauczycielstwo.
Tomasz907 / 83.11.254.* / 2015-10-14 14:26

Jeśli dodać do tego ustawowo wolne od pracy święta narodowe, to okaże się, że nauczyciele nie pracują przez prawie 1/3 roku

Faktycznie pisał to ktoś niezbyt wyuczony...od kiedy 66 dni wolnych plus święta może dać 1/3 roku skoro 91-92 dni wolne dawało by 1/4 roku!!!!!!!...co do innych bzdur szkoda czasu i nerwów na wyjaśnienia....
Fredzio 1053 / 188.125.132.* / 2015-10-14 14:25
Jakich mamy "specjalistów" w nauczaniu w polskich szkołach widać po wynikach maturzystów ! Ci ludzie nie potrafią nauczać !
michał1981 / 164.127.4.* / 2015-10-14 14:35
A może obecna młodzież po prostu jest mało lotna? Zanurzeni w świecie facebooka, youtube'a, snapchata, mają naprawdę mało czasu na naukę, co w połączeniu z niską inteligencją niektórych uczniów daje właśnie te opłakane rezultaty. Polecam obejrzeć jeden z filmików z serii "Matura to bzdura" - polska młodzież sam obnaża w nich swoją niewiedzę i radosną niefrasobliwość z powodu własnego ignoranctwa.
Jarek140 / 193.78.85.* / 2015-10-14 14:19
Czemu moja zona dostaje na konto tylko 1670zl za etat?
księgowa oświaty / 83.16.57.* / 2015-10-14 14:24
Bo spłaca pozyczke mieszkaniową i pkzp.
Waniek / 2015-10-14 14:23 / Bywalec forum
Zapytaj pana "broniarza" może on jej doda do pensji ze swojej?
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:21
bo to podstawa pensji . w drugim pzrelewie sa dodatki , nadgodziny , premie , staż itd
Artur999 / 164.127.137.* / 2015-10-14 14:18
Dlatego, że trzeba narodowi wskazać wroga, którym naród się zajmie zamiast dobierać się sprawujących władzę nieudaczników. Niech ludzie się ekscytują czy nauczyciele powinni zarabiać mniej czy więcej, pracować dłużej czy krócej zamiast zastanawiać się jakie kwalifikacje do sprawowania funkcji Ministra Edukacji Narodowej ma p. Kluzik - Rostkowska .Faktycznie p. minister może być stawiana za wzór dla młodzieży - w zamian za stanowisko zmieniła poglądy polityczne nie tylko opuszczając PiS ale również swoich kolegów, z którymi wcześniej opuściła wodza Jarosława i próbowała stworzyć partyjkę PJN, która już dawno zniknęła z polityki. Tak trzymać! Niech się młodzi ludzie uczą, że dla władzy i pieniędzy można być jak chorągiewka na wietrze!
Takich czasów dożyłem...
issssssssssssssssssaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:16
Nauczyciel - jak mówi nazwa zawodu winien nauczyczac , z tym bywa bardzo róznie ale w większosci tylko wymaga . JAk mało zarabiaja widac po autach na parkingu pod szkołą . Pensja srednia ale wszelkie dodatki ,zastepstwa które sa zaraz nadgodzianmi tego nikt nie dolicza . W domu korepetycje itd. Nadgodzina to średnio netto 30- 40 zł . Ktos tam pisze opieka 24 h na wycieczce ! wycieczka srednio raz na dwa lata doliczajac srednio 5 godzin pracy dziennie , sprawdzanie klasówek minus wszystkie wolne dni świeta i wakacje to wychodzi miesiecznie do pzrepracowania ok 85 godzin pracy gdzie normalny etat to 160 godzin . Któz nie chciałby zarabiac srednio 3 tys na pól etatu . Nie licze przerw co 45 minut - w pracy na 8 h jest tylko 1 - 15 minutowa . Nie licze nagród nauczcielskich co kilka lat a wartosc jedneej pensji tzw trzynastka . A potrafia jeszcze obrabiac swoich uczniów i ich rodziców jak to pisze wuja_zenon rozwydrzonych bachorów . Skoro tak żle tym nauczycielom dlaczego nie zmienią pracy ???????????????????????????
Zniesmaczona kłamstwami. / 83.9.216.* / 2015-10-14 14:54
Nie są prawdą powyższe słowa - odniosę się do nich...
1. samochód rzecz nabyta;) i jak większość, kupione na kredyt...chyba można...
2. Nadgodziny - jedna - dwie tygodniowo??? maksymalnie...
3. Korepetycje - nawet płatne zgodnie podaną kwotą odbywają się kosztem czasu poświęcanego WŁASNYM DZIECIOM, MĘZOWI / ŻONIE, OBOWIĄZKOM DOMOWYM...a przede wszystki kosztem własnego odpoczynku.
4. Wycieczki odbywają się zgodnie z przyjętym harmonogramem szkoły - do wglądu w każdej szkole ale bzdurą jest pisanie, że jedna na dwa lata (wyjście do kina 2-3 razy w roku, spotkania integracyjne, wycieczki jednodniowe, kilkudniowe..często w weekendy lub po lekcjach, bo dyrekcja nie wyraża zgody na "tracenie" zajęć lekcyjnych) Heheh - ponownie kosztem WŁASNYCH DZIECI...
5. Czas pracy - przy tablicy OK - 5 lekcji, do których należy przygotować się, przygotować materiały dla uczniów z dostosowaniami ( czasem 3, 4 różne zestawy na JEDNĄ lekcję, ponieważ inny poziom trudności przewiduje się dla ucznia z upośledzeniem w stopniu lekkim, inny dla jakiejś dysfunkcji.., inny dla ucznia zdolnego) - ponieważ realizowany program jest ten sam dla każdego dziecka, zgodnie z podstawą programową.
6. Nie otrzymuje się gratyfikacji w postaci dnia wolnego za święto, które przypada w weekend.
7. Sprawdzanie sprawdzianów, klasówek, przykładowych testów ( polecam stronę CKE - tam są takowe, można zobaczyć i sprawdzić jak obszerne są )... oraz przygotowywanie DOSTOSOWANYCH sprawdzianów, klasówek oraz przygotowanie popraw do słabo napisanych prac.
8. DWIE GODZINY KARCIANE tygodniowo ( niepłatne )- to kolejne 8-9 miesięcznie, proszę to uwzględnić w końcowym obrachunku.
9. Dyżury nauczycielskie na przerwach - średnio 3 - 4 dziennie toteż schemat: dyżur przed lekcjami, różnie w różnych szkołach, czasem od 7mej do 8mej, lekcja 1, dyżur po lekcji 1, ... Ktoś MUSI przypilnować dzieci na przerwie. W TRAKCIE PRZERWY PEŁNIONA JEST TAKA SAMA OPIEKA NAD DZIECKIEM JAK W TRAKCIE LEKCJI. DZIECI MUSZĄ MIEĆ ZAGWARANTOWANE BEZPIECZEŃSTWO.
10. ŚREDNIO: 5-6 h zegarowych w szkole ( lekcje + przerwy) + 2-3 zegarowe (dokumentacja szkolna, sprawdzanie, opracowywanie materiałów, przygotowywanie lekcji ) = naliczyłam minimum 7-9 godzin zegarowych dziennie, tygodniowo 35-45 + 8-9 (karcianych). Ile to kochany autorze?

+ spotkania z rodzicami (tzw. wywiadówki co miesiąc)
+ spotkania indywidualne z rodzicami
+ kółka zainteresowań
+ wyjścia, wycieczki
+ przygotowania do egzaminów np. w soboty
+ przygotowania do konkursów
+ rady pedagogiczne, rady szkoleniowe
+ dokształcanie (chociażby z technologii informatyczno-komputerowych - priorytet ministerialny w tym roku)
+ przygotowania uczniów do imprez typowo szkolnych oraz akademii różnej maści...
+ opieka nad dziećmi w trakcie ferii
+ zajęcia i kółka zainteresowań w ferie
...


A... i NIE MAM PRAWA wyłączyć telefonu, bo 23 to najlepsza pora, aby zapytać o postępy dziecka, bo rodzic sobie właśnie przypomniał, że DAWNO NIE był w szkole...

Kwestia zarobków...ZGODNIE Z WYKSZTAŁCENIEM, STAŻEM ... czyli coś ok 2tys na rękę miesięcznie. Dużo? Mało? Niektórym zawsze będzie za mało ...a dla innych za dużo, kwestia kto wypowiada się.

PS. Bardzo lubię swoich uczniów oraz misję, którą wykonuję ALE NIE POZWOLĘ, ABY OBRAŻANO MNIE WYPISUJĄC KALUMNIE, JAK WYŻEJ.

Pozdrawiam wszystkich, którzy cenią rzetelną informację, popartą rozporządzeniami (np. co do zarobków) oraz tych wszystkich, którzy nie pałają nienawiścią do innych ludzi, tylko dlatego, że mają tydzień urlopu więcej.
Anna 321 / 176.102.181.* / 2015-10-14 15:27
Podpisuję się pod tą wypowiedzią w całej rozciągłości. Sama prawda! A Ty isiuuuuuuuuuuuuuuuuu postój na przerwie choć raz i weź na swoje plecy odpowiedzialność za czyjeś dziecko. Zobaczysz jaki to ciężar. Bo dziecko musi być bezpieczne i zaopiekowanie. Widać, że nie masz pojęcia na czym polega dyżur i w ogóle praca nauczyciela. Zdarzyło Ci się kiedyś rozmawiać z rodzicem o 22:00, który ma problem? Powinnam tego nie robić, ale skoro mogę pomóc... Nikt tego nie docenia.
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 15:05
ha ha ha co za żałosc bo musi postac na boisku na przerwie zamiast pic kawe :) zapomniałas dodac ze na wycieczki , kina , teatry jedziesz za darmo , nie opodatkowujesz korepetycji ... w sumie biedne te dzieci nauczycieli wszystko odbywa sie ich kosztem , żalosna jestes kobieto !
Ilu tu Pinokiów???? / 83.9.216.* / 2015-10-14 16:56
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - "... żalosna jestes kobieto ! " !!!

Nie narzekam - próbuję przedstawić prawdę, którą wyginasz we wszystkie możliwe strony. Piszesz nieprawdę, nie ma nic za darmo. Dyżur nauczycielski jest wpisany na listę obowiązków nauczyciela, a wspomniałam o nim, aby uświadomić niektórym, że nie mamy przerw po lekcjach, bo opiekujemy się dziećmi na korytarzach szkoły, na schodach, na podwórku..., że nie pijemy kawy, bo mając jedną przerwę...i tu przepraszam za wyrażenie "zapier*******" do toalety, bo w trakcie lekcji nie wyjdę przecież.
The V / 80.48.147.* / 2015-10-14 14:41
Bo tak trochę głupio szkolić się całe życie, robić coś z pasją i ostatecznie iść pracować gdzie indziej
Anastazja321 / 176.102.181.* / 2015-10-14 14:35
Skoro tak dobrze nauczycielom, dlaczego nim nie zostaniesz????????????????????
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:39
bo nie jestem darmozjadem :)
Anastazja 321 / 176.102.181.* / 2015-10-14 14:45
Nie masz wiedzy na temat tego zawodu, żadnej i chyba masz jakiś kompleks... Uważaj, taki jad potrafi być toksyczny,. Tylko mi Cię szkoda, nic więcej.
aaaabbbbb / 46.238.200.* / 2015-10-14 14:29
Życzę aby Pani dziecko na wycieczce było pod opieką 5h/24h. Odbierze Pani telegram ze szpitala a nie dziecko, na przerwach nauczyciel jest odpowiedzialny za uczniów, prawnie gdyby coś się stało. Cudownie jest czytać komentarze rodziców którzy najlepiej oddawaliby dzeici w pierwszej klasie a odbierali po gimnazjum bo w trakcie nie mają na nie czas. Obrabianie d... rzecz ludzka i każdy to robi, jedni anonimowo na forum inni na głos...Jak mają takie wzorce jak isssssssssssssssssssssssssssssaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to są rozwydrzone i wszystko im się należy bo mama tak mówi. Proponuję naprawdę spojrzeć do statutów i kart nauczycieli, a później wydawać opinię.
Waniek / 2015-10-14 14:36 / Bywalec forum
Ale to niestety jest w dwie strony i dotyczy to obrabianie tyłka i nauczycieli i rodziców!!! Ale ani jeden ani drugi się do tego nie chce przyznać. Za to jak dzieci lądują całą klasą u psychologa po zakończeniu roku bo nauczyciel się nie zgadza na przyjęcie na następny rok. Bo dzieci nie są w stanie przyswoić podstaw to jest wielki krzyk tylko winę ponoszą wspólnie i nauczyciele i rodzice co czasem nie dociera do nich!!!
isiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa / 46.250.168.* / 2015-10-14 14:35
i czytac ze zrozumieniem nie potrafia !!!!!!!!!!!!!!!! gdzie pisałam o opiece 5 h na 24 h ? no gdzie ?
Anastazja321 / 176.102.181.* / 2015-10-14 15:32
Uważaj! Złość piękności szkodzi! Jeśli już nie zaszkodziła...
Turaman / 213.62.126.* / 2015-10-14 14:24
14 godzin tygodniowo vs 40 godzin tygodniowo. Nawet praca poza lekcjami tego nie wyrówna. Do tego 66 dni urlopu, plus łączenie wszelkich świat. Czy dziś dzień bez lekcji - dzień nauczyciela - też wlicza się do 66 dni urlopu, czy może jest już 67 dniem urlopu? Proponuję te przepracowane w tygodniu godziny zmniejszyć proporcjonalnie o ten dodatkowy urlop.

Ci co mają dzieci w szkole wiedzą jak często nauczycielki biorą L4. Zastępstwa są ciągle. Na prawdziwym rynku pracy to by nie przeszło.

Za połowę czy 1/3 realnego etatu chcą zarabiać więcej niż średnia krajowa? Czyli gdyby przepracowali pełen, prawdziwy etat jak inni, chcieliby dostać 3 razy tyle? Do tego nieopodatkowane korepetycje?
matrona / 81.234.193.* / 2015-10-14 14:14
Prawda jest taka ze nauczyciele to jedna z najbardziej rozleniwionych i najmniej ambitnych grup zawodowych. Jeszcze za moich czasów górowało przekonanie że na nauczycieli szli ci najsłabsi, totalne przeciętniaki lub nawet mniej, bo na inne studia nie mogli się dostać. Moja koleżanka prowadzi własna firmę budowlaną, oprócz tego że załatwia nowe kontrakty więc musi wykazać się zdolnościami menadżersko-handlowymi to jeszcze dopilnowuje pracę na samej budowie jako inżynier, latając po niej w kasku i gumofilcach, często gęsto paprając sobie ręce w błocie przy wszelakiej aurze pogodowej. Ma zapieprz całą para to jeszcze wieczorami musi siedzieć z dziećmi nad książkami, bo mają na zadanie przerobić materiał co im leniwa pani nauczycielka zadała a której samej się nie chciało z dziećmi przerobić na lekcji. Takie postępowanie to nie jest nowość, tego typu praktyki często-gęsto były stosowane za moich czasów. Wielkim paniusią nauczycielką nie chciało się uczyć dzieci w szkole to wszytko było zadawane do domu, niech gówniarze sami się meczą i siedzą po godzinach, po co one mają się wysilać na lekcjach.
glizdziarz / 109.241.76.* / 2015-10-14 14:24

Moja koleżanka prowadzi własna firmę budowlaną, oprócz tego że załatwia nowe kontrakty więc musi wykazać się zdolnościami menadżersko-handlowymi to jeszcze dopilnowuje pracę na samej budowie jako inżynier, latając po niej w kasku i gumofilcach, często gęsto paprając sobie ręce w błocie przy wszelakiej aurze pogodowej. Ma zapieprz całą para to jeszcze wieczorami musi siedzieć z dziećmi nad książkami, bo mają na zadanie przerobić materiał co im leniwa pani nauczycielka zadała a której samej się nie chciało z dziećmi przerobić na lekcji.

Nie no najlepiej żeby nauczyciel nic nie zadawał i rodzic w domu nie musiał usiąść z dzieckiem. To po co jest rodzicem jak szkoła ma opiekować się jego dzieckiem, wychowywać i uczyć?
W Polsce zdecydowanie łatwiej zostać rodzicem niż dostać pozwolenie na broń. Patrząc na co poniektórych rodziców powinno być odwrotnie.
:P / 81.234.193.* / 2015-10-14 14:55
Po to jest nauczyciel aby dzieciom przekazywał wiedze a nie rodzic robił to, jako trzeci etat, oczywiście nic nie płatny, zamiast tego nauczyciela= nieroba. Wychowanie należny do rodziców. Często- gęsto jest tak ze dzieci same jak chcą coś osiągnąć i dowiedzieć się więcej uczą się same i szukają wiedzy po rożnych innych źródłach niż szkoła, jakby tylko na niej polegali to byliby imbecylami :P

Najnowsze wpisy