maria239
/ 145.237.2.* / 2015-10-14 10:08
Praca jak inni urzędnicy - poniedziałek 7.00-18.00, wtorek - piątek 7..30 - 15.30, każdy wyjazd służbowy to delegacja (wycieczki, wyjścia do kina, konkursy itp. - także obejmujące weekendy np. szkolenie wyjazdowe rozpoczyna się w poniedziałek, wyjechać trzeba już w niedzielę). W dni wydłużonej pracy da się załatwić wywiadówki. Za dodatkowe godziny z poniedziałku można jeden dzień wyjść wcześniej o 3 godziny, albo 3 dni po 1 godzinie. Przy 18 h przy tablicy, wychodzi np. poniedziałek lekcje 8.00-10.30 - więc do 18.00 mnóstwo czasu na przygotowanie, sprawdzanie zeszytów prac, prowadzenie dziennika itp. pozostałe dni praca od. 7.30-15.30 (minus 3 godziny z poniedziałku) - lekcje po 3-4 godziny tj. max. do 10.30.- 11.30 i pozostaje po 3-4 godziny na czynności obsługowe. Jak trzeba inni urzędnicy zostają po godzinach (nikt za nie nie płaci, bo np. w służbie cywilnej nie można zapłacić za te godziny - są tylko do odebrania w naturze, ale nie ma kiedy ich odebrać, bo wtedy zawala się bieżącą robotę) i również noszą pracę do domu (m.in. sterty procedur/instrukcji/wytycznych, na których czytanie nie ma czasu w pracy). W służbie cywilnej samokształcenie na własny koszt jest obowiązkowe - od tego zależy ocena dokonywana co 2 lata. Miejsce do pracy też się znajdzie - jest pokój nauczycielski (nie każdy nauczyciel ma wolną godzinę w tym samym czasie), są wolne klasy, które mogą być przypisane do nauczyciela. W urzędach są owszem biura, ale bardzo często pracuje w nim po 4-5 osób albo i więcej, nie mówiąc już o otwartych salach obsługi. Co do urlopów - istnieje coś takiego jak plan urlopów - urlopu w tym samym czasie nie może wziąć więcej niż 2-3 osoby, żeby zapewnić ciągłość pracy, więc nauczyciele też mogliby próbować dogadywać się kiedy kto weźmie urlop (zapewniam, że nie jest to miłe zajęcie - każdy chce w jak najlepszym czasie - w wakacje, kiedy jest ciepło). Urlop 26 dni tj. 5 tygodni i 1 dzień, w tym trzeba uwzględnić i dogadać się co do wolnego przed/po świętach, długie weekendy, wakacje, ferie. (tj. jeśli ja wezmę np. wolne 2 dni przed Wielkanocą i 1 po Wielkiejnocy, to najprawdopodobniej nie dostanę już wolnego na 1-3 maja, dzień po Bożym Ciele, w okolicach 15 sierpnia, 1 listopada, 11 listopada oraz na Boże Narodzenie, bo inni też chcą mieć kiedyś dłuższy weekend). I oczywiście w przypadku w powyższym systemie nie ma mowy o dodatkowo płatnych godzinach na zastępstwo - przecież ten czas to normalne godziny pracy. Ktoś z nauczycieli chętny?