Ja dopchnąłem się na full.
Teraz jak się skorekci to ja mam duuże straty. A jak pójdzie up to
very very szczęśliwy.

U mnie też, a i strata się pojawiła. Dokupiłem dzisiaj IMMO za resztę.
Poniedziałek bedzie trudny.

Ale bądź czujny. Scenariusze można pisać bardzo różne: kryminalne, romantyczne, obyczajowe, science-fiction. Ale najistotniejszy jest ten, co pisze życie. Nie można zupełnie wykluczyć, że pewnego dnia gruchnie jakaś fatalna wiadomość i kurs zanurkuje i będziemy pluć sobie w brodę, że nie sprzedaliśmy "po osiem". Ale cóż, giełda to ryzyko ale z wysokimi nagrodami dla szczęśliwców (szczęściarzy?) i ryzykantów, świadomych ryzykantów.
Z tym kursem otwarcia na dzisiaj to chyba o kilka groszy przesadziłem. Do 9 zł raczej nie dojdzie. Chyba lepiej, jak rośnie codziennie po te 6-7% niż jak skacze o kilkanaście, a potem sporo spada. Trochę mnie niepokoi, że to już chyba jedenaście kolejnych sesji wzrostowych.

No to co chłopaki,czekamy niecierpliwie do oporu do15zł prawda?

Ja tak czekam na korektę, czekam, i im dłużej czekam tym z większą niecierpliwością :))

Przecież pisałem, że dopóki nie będziemy wiedzieli dlaczego rośnie, to będzie rosło. Dzisiaj w Wiedniu skończyło się transakcjami na 200 000 euro po kursie 1,83. (To maks sesyjny). Taki scenariusz jak dotychczas dawał pewność kolejnych wzrostów. Czyli jutro od rana znów w górę. Na otwarciu powinno być ok. 8,10 zł. Bardzo optymistycznie wyglądała też Warszawa - otwarcie było właściwie kursem minimalnym, a zamknięcie prawie maks. Też spodziewam się korekty chociaż boję się wyskakiwać aby na niej zarobić, żeby nie popełnić błędu jak poprzednio. Coraz bardziej prawdopodobna wydaje mi się możliwość wzrostu na jednej sesji o kilkadziesiąt procent, może dwadzieścia kilka, może trzydzieści kilka, a może jeszcze więcej? Była przecież już taka sesja, jeszcze w fazie spadkowej, (pierwsza połowa października 2008) jak kurs skoczył o ponad 70% z około 3.40 zł do 6.00 zł. Dlaczego w tak sprzyjających okolicznościach jak teraz, scenariusz nie ma się powtórzyć? Cena jest o prawie połowę niższa niż wtedy a informacje korzystne. Nie mam pojęcia, jakie wiadomości napływały w tamtym czasie, bo nie wiedziałem, że coś takiego jak Immoeast istnieje. Ale powtarzam, skłaniam się coraz bardziej ku takiemu scenariuszowi. A wtedy trzeba wyskoczyć, bo po takim wzroście na jednej sesji i korekta będzie potężna. Ale nie trzymajcie mnie za słowo, to są tylko moje domysły. Wynikają z własnych przemyśleń opartych na ogólnie dostępnych informacjach. Na analizie technicznej nie znam się za bardzo. Nie jestem podpuszczaczem. Piszę na tym forum bo podjarałem się tą spółką jak żadną inną, a jednocześnie zachowuję zdrowy rozsądek i widzę możliwość gorszych rozwiązań, o których pisałem poprzednio. Jak boicie się złych informacji i związanego z tym odwrócenia trendu lub wręcz panicznej wyprzedaży i totalnego upadku kursu to dajcie zlecenie sprzedaży na akceptowalnym przez Was poziomie np. 7.00 zł. I wtedy można spać spokojnie.
Dodatkowa informacja, że w Wiedniu rośnie też spółka Immofinanz, właściciel Immoeastu.

Nie utrzymałem ciśnienia patrząc na ogólne spadki.
Spieniężyłem IMMO. Teraz czekam 2-3 sesje.

eeee

być czujnym,dawać zyskom rosnąć i ucinać straty [ALE BANAŁ!]

w perpsektywie 12 zeta napewno,ale po korekcie do około 5zł,pozdrawiam..

Tak tak to forum IMMO - wyłacznie
Co do Swiss.. to eeeeeeee
eeeeeeeeee

Ja dzisiaj sprzedałem, kupiłem Polnord. Myœlę, że jakaœ korekta będzie na IMMO, a 8% dzisiejszy spadek Polnordu zostanie odrobiony. Jak Polnord odrobi, a IMMO się skorekci, zrobię zamianę :)

Może i niezły pomysł.
Ja jednak widzę, że jest popyt na IMMO w Wiedniu. A u nas może być
jeszcze z dwa dni korekty. Na niektórych forach podają możliwy zjazd
do 1200 pkt na WIG20 - co wtedy ?

:)

Nic wtedy. Spodziewaj sie niespodziewanego - jeszcze raz powtórzę słowa Buffetta. Moze być 1200 i tak samo prawdopodobne jest to, ze bedzie 2500. Inteligentny inwestor nie zważa na to. Indeksy, to sztuczne twory wsadzające do jednego wora firmy świetne i słabe, bedące w prospericie i w fazie bankructwa, dobrze i źle zarządzane. Inteligentny inwestor w ogóle nie interesuje sie indeksami - może po to tylko, żeby zdać sobie sprawę z tego, ze po dziesieciu latach pobił indeksy na głowę. Inteligentny inwestor obserwuje działalnośc spółek i patrzy na rece ich zarządów. A giełda jest mu potrzebna tylko do tego, by móc tanio kupić troche fajnej, dajacej widoki na zyski firmy, albo sprzedac kawałek innej, której cenę szaleńcy rynkowi w euforii rozdmuchali wielokroc ponad jej wartość.

kto mówi o grze na giełdzie? o grze na giełdzie mówią spekulanci mniejsi lub wieksi ;-)
value inwestorzy nigdy nie myślą o zmianie filozofii i gdyby znowu spadlo do 1200 to w to nam graj.. a jak nie, co bardziej prawdopodobne to zarobimy ciut mniej i tyle.

perspektywa long-term zawsze i wszedzie.

ty koleś zanim zaczniesz coś działać na giełdzie polecam powtórkę z podstawówki bo orty jakie robisz to aż boli