Hehe, a szkoda, po by spadła do jakichś 5 PLN, a wtedy, to wiadrami bym kupował :)
A tak swoją drogą, to fakt, to nie są bardzo podobne przypadki, choć do niedawna tak mozna było sądzić. Od początku jednak cieniem na ORCO (w moim uznaniu) kładła się sprawa relacji zarządu z akcjonariatem. I w ogóle ten Ott, to jakoś mało mi się podoba. Popatrzcie, w Immo też bałagan się zaczął od nałożenia się ogólnej padaki na giełdach na ciemne interesy zarządu (Petrikovicsa). I właśnie zmiana zarządu na porządnych ludzi (tak się wydaje) rozopczęłą ten niesamowity marsz do góry. Cóż, dziś, po odpisach za ubiegły rok, C/WK dla ORCO jest jedynie niezły i tylko zapowiedź wychodzenia na drogę ku twardym, solidnym zyskom może sprawić, że ORCO mocno odbije (jak mocno, było widac kilka dni temu, kiedy ORCO podało informację o stanie zaawansowania restrukturyzacji). Dopóki nad spółką wisi widmo plajty, dotąd wrtość akcji jest trudna do oszacwania, a ich cena będzie wariować. Ja mam jednak nadal mały pakiecik (jak urośnie o 1000% to już nie będzie taki mały :), bo wiem, że ORCO dysponuje wielkim i na dziś niedoszacowanym majątkiem (oprócz nieruchomości także udziały w innych, mocno obecnie przecenionych spółkach). Jak wszystko się unormuje, to może się okazać, że dzisiejsa cena daje C/WK na poziomie 0,30, a jeśli do tego dojdą zyski, to będzie OK, Pozdrwiam deweloperów! Tak tak, Panowie, dopóty, dopóki macie
akcje Immo, jesteście deweloperami! :)))