100%
/ 79.185.171.* / 2010-01-24 17:56
znalazlem to na innym forum :P Bardzo ciekawy wywiad :)
21 styczeń 2010 11:19 (PAP)
21.01. Warszawa (PAP) - Impexmetal pozytywnie ocenia IV kwartał 2009 roku i szacuje, że sprzedaż grupy w tym czasie ilościowo była podobna jak kwartał wcześniej. Spółka spodziewa się, że pod względem przychodów i wyników na podstawowej działalności rok 2010 będzie dla grupy trochę lepszy, a jeśli zaistnieją warunki do sprzedaży majątku Huty Szopienice, wynik może być dużo lepszy.
"Zakładamy, że pod względem wolumenów sprzedaży, 2010 rok będzie lepszy. Wyniki na podstawowej działalności, bez zdarzeń jednorazowych, powinny być - o ile nie nastąpi gwałtowne wzmocnienie złotego - także istotnie lepsze" - powiedział w wywiadzie dla PAP prezes Impexmetalu Piotr Szeliga.
Dodał, że rok 2010 nie będzie łatwy dla grupy.
"W 2010 roku zakładamy wyższe tonaże i będziemy bardziej efektywni kosztowo, ale będą utrzymywały się niekorzystne czynniki, głównie umocnienie złotego" - powiedział.
Prezes pozytywnie ocenia czwarty kwartał 2009 roku, choć ilościowo sprzedaż w grupie była na podobnym poziomie, jak w trzecim kwartale.
"W czwartym kwartale sprzedaż tonażowo nie różniła się istotnie od trzeciego kwartału, czyli tak naprawdę był to lepszy kwartał, bo grudzień jest tradycyjnie najsłabszym miesiącem. Sprzedaż trwa w grudniu tylko do połowy miesiąca" - powiedział Szeliga.
"Jeśli chodzi o EBIT w czwartym kwartale, to myślę, że inwestorzy nie powinni być niezadowoleni" - dodał.
Zdaniem prezesa, wyniki ogółem w 2010 roku mogą znacznie się poprawić, gdyż spółka spodziewa się pozytywnego rozstrzygnięcia sporu ze Skarbem Państwa w sprawie likwidacji Huty Szopienice.
"Spodziewam się, że w tym roku sąd rozstrzygnie sprawę na naszą korzyść albo w inny sposób doprowadzimy do uzyskania możliwości sprzedaży majątku Huty Szopienice" - powiedział Szeliga.
"Wartość księgowa tego majątku to około 100 mln zł. Nie zakładamy, byśmy mieli na tym tracić" - dodał.
Prezes przyznał, że całości majątku trudno byłoby sprzedać w tym roku, ale jest możliwa sprzedaż jego części, po wyrażeniu zgody walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
Głównym akcjonariuszem Huty Szopienice jest Hutmen, należący do grupy Impexmetalu. Ma on 61,77 proc. akcji, natomiast 32,11 proc. jest w posiadaniu Skarbu Państwa, które nie chce zgodzić się na likwidację spółki.
Grupa posiada także inne nieruchomości, m.in. działki we Wrocławiu i w Warszawie - nie będzie jednak działać pochopnie przy ich zbyciu. Przed wystawieniem na sprzedaż nieruchomości we Wrocławiu, na której obecnie znajduje się zakład Hutmenu, Impexmetal chce doprowadzić do zmiany przeznaczenia gruntu oraz rozstrzygnąć sprawę przeniesienia produkcji rur miedzianych.
Nie jest także jeszcze rozstrzygnięta kwestia sprzedaży działki w Warszawie, przy ulicy Łuckiej.
"Nie przesądzamy jeszcze, że sprzedamy tę nieruchomość. Rzeczywiście były kiedyś takie plany, ale nie mieliśmy wówczas prawomocnych warunków zabudowy. Decyzja uprawomocniła się w ostatnich tygodniach natomiast spore zmiany zaszły na rynku nieruchomości i ponownie analizujemy kierunki zagospodarowania Łuckiej. Być może znajdziemy partnera do budowy mieszkań lub biur. Obecne warunki zabudowy przewidują na tej działce funkcję mieszaną: biurową oraz hotelowo - apartamentową, nie określając sztywnych proporcji miedzy nimi" - powiedział Szeliga.
Prezes dodał, że ewentualna sprzedaż działki z pewnością nie będzie wymuszona sytuacją na rynku finansowym i relacjami z bankami. Relacje te uległy poprawie m.in. dzięki zmniejszeniu poziomu zadłużenia w grupie.
Prezes ocenia, że grupie udało się zrealizować plan zmniejszenia zadłużenia do 400 mln zł długu netto na koniec 2009 roku.
"Na koniec 2008 roku nasze zadłużenie netto wynosiło 515 mln zł a rok wcześniej aż 640 mln. Trzeci kwartał 2009 roku zakończyliśmy poziomem 414 mln zł. Do końca roku udało nam się jeszcze zmniejszyć zadłużenie, do około 400 mln zł" - powiedział Szeliga.
"Wydaje się, że ten poziom dla całej grupy jest zdrowym i bezpiecznym poziomem, nawet biorąc pod uwagę niższe wyniki niż w czasach koniunktury w latach 2006-2007" - dodał.
Prezes ocenia, że rok 2009 był trudny dla grupy Impexmetalu, m.in. ze względu na dramatycznie rosnące ceny energii oraz brak koniunktury, szczególnie w segmencie motoryzacji. Spółka podjęła kilka odważnych decyzji, m.in. o zamknięciu zakładu elektrolizy w Hucie Konin.
"To była dobra decyzja, mogę to śmiało powiedzieć również z dzisiejszej perspektywy. Zamknięcie zakładu elektrolizy i przestawienie Huty Konin na zupełnie inny proces zaopatrywania się w metal w pełni z zewnątrz, zakończył się sukcesem" - powiedział prezes.
Paulina Bełżecka (PAP)