In vitro jest niehumanitarne. Tak jak wyrzucanie dzieci na śmietnik. Katowanie ich. Aborcja.
Może by tak zabronić in vitro a usprawnić adopcję? Aby domy dziecka mogły bez problemu przyjąć dziecko, które rodzic chciał wyrzucić albo zabić? W międzyczasie rodzina, która nie może mieć dzieci mogłaby bez problemu być kompletna.
Ingerencja w naturę prędzej czy później przyniesie negatywne skutki. Żądamy naturalnej żywności czy walczymy z zanieczyszczeniem środowiska i jednocześnie godzimy się na mrożenie, wszczepianie i likwidowanie zarodków? Ja wiem, że nie ma porównania ale właśnie tym bardziej powinniśmy się zastanowić czy życie jest mniej ważne od żywności.
To co dzieje się na świecie w tym momencie prędko zaowocuje końcem świata. I nie chodzi mi o religię ale o to że sami siebie wyniszczamy.
Jeżeli rodzice nie mogą mieć dzieci to powinni się z tym pogodzić a nie na siłę po trupach dążyć do celu.
Zdaję sobie sprawę, że to może być trudne. Ale ile rodzi się chorych ludzi. Ile ludzi umiera. Taka kolej rzeczy. Natura. A im bardziej będziemy ją zmieniać tym bardziej wszystko będzie się chrzanić. Kto wie czy dzieci dzieci dzieci z próbówek nie będą wyglądały jak ludzie tylko jak stwory? Krew z krwi. Coraz większe prawdopodobieństwo, że nasze DNA będzie odbiegać od DNA zdrowego człowieka.
Pozdrawiam

W apelu podkreślono, że życie człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia - to fakt biologiczny, naukowo stwierdzony.
Ty Pyclik polemizujesz z powyższym ?
W artykule mowa o humanitaryźmie , nie o religii .
I bez religii , samą logiką
można dojść do przekonania ,
że in vitro jest niehumanitarne .
.......jasne , ten człowieczek
( tak człowiek , bo nic innego z tego nie będzie )
jest tylko bardzo , bardzo malutki

Nikt nikomu nie zabrania postępowania w stosunku do swojej osoby zgodnie z tym, co uważa za prawdę, zgodnie ze swoimi poglądami, wiarą itp. Oczywiście, dotyczy to tylko każdego człowieka osobiście, np pan Bender może poddać się lub nie poddawać się każdemu zabiegowi - także procedurze in vitro, ale ode mnie osobiście wara - nikt, żaden religijny świr mi życia nie będzie ustawiał ani nawet tego próbował pod płaszczykiem załganych "naukawych" teoryjek.