In vitro w Polsce. Gowin złoży swój projekt ustawy
Money.pl
/ 2012-04-15 14:52
iont
/ 149.255.38.* / 2012-04-16 06:16
Byle jaki ciul i jego widzimisie decyduje za wsystkich.
Slawek Sławeczek
/ 31.178.127.* / 2012-04-16 03:25
Kogiel-mogiel będzie zamiast in vitro.
rycho
/ 83.22.230.* / 2012-04-15 20:57
durnowata Platforma z bwiesiem Tuskiem konczy etap III RP. Ale ,czy bedzie to anihilacja panstwa polskiego czy tylko ich smierc cywilna , jako polityków ,tego nie wiem.
ubcyeiwyl
/ 83.28.29.* / 2012-04-15 18:35
o tym invitro już dawno słyszałem ale nic z tego nie będzie, likwidacja szkół, jest jednym z tego przykładem, na nic nie ma kasy a na to akurat się znajdzie.
znowu rozmowa o czymś co nie wejdzie w życie, temat zaswtępczy pojawia się.
już wycofaliśmy wojska z afganistanu ???
dgen
/ 2012-04-15 15:19
/
Tysiącznik na forum
po raz kolejny pytam na tym forum dlaczego mam tolerować i finansować schizofrenię ideologiczną tego rządu ?
z jednej strony na nowej liście leków refundowanych po cichu zwiększono ilość środków antykoncepcyjnych de facto prowadzących do zmniejszenia dzietności a z drugiej strony pracuje się nad in vitro zwiększającym dzietność..........
po drugie PO walcząc o względy lewactwa z palikotem nie umrywa , że ustawa o in vitro to wstep do finansowania tego zabiegu z budżetu - jak to się ma do jednoczesnego współfinansowania środków antykoncepcyjnych ?
ilustracją niech tu będzie pokazywana niedawno w mediach wypowiedź jednego z właścicieli dobrze prosperujących klinik oferujących zapłodnienie in vitro z warszawy - pan doktor pytany, kim są jego klientki odpowiada bez ogródek: są to głownie panie w wieku "36-42 lata odkładające do tej pory decyzje o ciąży z powodów zawodowych..." (!!!!!)
panie premierze, czy w imię pana wojenki z palikotem stać nas na finansowanie zapłodnienia pań, które najpierw przez 25 lat świadomie ubezpładniały sie łykając pigułki i realizowały zawodowo a teraz zaczęły marzyć o dziecku ?
elf81
/ 83.7.249.* / 2012-04-20 10:13
dgen chyba koleś nie wiesz o czym mówisz... ja jestem tego żywym przykładem...jak możesz mówić , że in vitro jest procedurą tylko dla pań które wcześniej łykały środki anty by potem iść do kliniki i poddać się procedurze... wiem , że się grubo mylisz.... ten wiek , który podał lekarz 36-42 lata wynikają z tego, że do tego momentu pary dają sobie czas na naturalne staranie się o dziecko ( w naszym przypadku 4lata, teraz mam 31 lat) znam takie pary które starają się średnio o dziecko 8-10 lat a decyzja o in vitro to jest już ostateczność.... i dlatego mówienie , że in vitro to kaprys to jest gruba przesada.
niestety mamy w Polsce jeszcze bardzą niską świadomość ejśli chodzi o in vitro, na czym polega i dla kogo jest dobrym wyjściem, zamiast narzekać moze warto zapoznać się z problem najpierw
Niezawodny temat zastępczy. Zawsze w pogotowiu i na podorędziu.