Ona
/ 84.40.132.* / 2006-05-24 19:15
Opóżnienia w publikacji wyceny jednostek funduszy, komplikacje i przedłużenia terminów dotyczących konwersji funduszy oraz komentarz doradców inwestycyjnych dla tych, którzy stracili wiele lub nawet mało, w czasie obecnego spadku, że wszystko jest dobrze i nie należy się martwić, a fundusze są inwestycją długoterminową - to wszystko daje wyrazisty obraz i pokazuje mechanizm działania funduszy, jak widać jest on niekorzystny dla osoby kupującej fundusz. Doradcy nie martwią się o interes klientów, którzy stracą, a mogą mieć powody do radości, gdyż to oni zarobili. Słowo "rzetelność" nie zdaje tutaj egzaminu. Dlaczego jeden z największych obecnie funduszy inwestycyjnych na rynku w czasie gwałtownej korekty nie publikował przez okres tygodnia czasu aktualnych danych? Jest to świadome kontrolowanie informacji, a można nawet powiedzieć, że manipulowanie nią. Fundusze okazały się wcale nie takie bezpieczne jak nam tłumaczono i pokazywano w reklamach. Być może to tylko przejściowy kryzys giełdy, oby wszystko wróciło do normy. Jednak po tak bolesnym doświadczeniu myślę, że więcej osób będzie grać na giełdzie bardziej ostrożnie. Czasem zastanawiam się czy nie lepszy jest mniejszy zysk na lokacie terminowej o stałym oprocentowaniu, ale pewny i gwarantowany, niż "obiecanki..." funduszy?? Pozdrawiam wszystkich.