wladyslaw
/ 2007-09-01 08:19
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
"Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla zatrzymano. Ale Krauze jest na wolności. Władza ogłosiła tylko, że ma zamiar go zatrzymać.
Dlaczego? Przecież - przypomnijmy - "zatrzymania wszystkich osób w tej sprawie wynikały z konieczności dokonania z ich udziałem niezbędnych czynności procesowych w tym samym czasie" (słowa prokurator Marzanny Muchy-Podlewskiej). A co robi ABW po zleceniu przez prokuraturę zatrzymania czterech osób naraz? Zatrzymuje trzy z nich, a następnie - to słowa samego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego - "realizuje swoje czynności i zapewne bada, gdzie jest pan Krauze".
A przecież dla dobra śledztwa, które ostatecznie obnaży układ, konieczne byłoby zatrzymanie w pierwszym rzędzie właśnie Krauzego!
Jak to możliwe, że w akcji prowadzonej przez kwiat prokuratury i służb specjalnych rządu PiS popełniono tak poważny błąd?
Wytłumaczenia są trzy:
• ABW po prostu nie wiedziała, że szef Prokomu jest za granicą. Ufnie wkroczyła do jego domu, by - tak jak pozostałych - skutego w kajdanki przewieźć do prokuratury. Tylko jak w to uwierzyć, skoro pozostałe elementy układu były precyzyjnie namierzone. ABW nie wiedziała, że Krauze przekroczył granicę kraju, a wiedziała, że Kaczmarek nie śpi w domu, tylko u reżysera Sylwestra Latkowskiego? Nieprawdopodobne.
• ABW wiedziała, że Krauzego nie ma w Polsce. Ale prokuratury to nie zraziło. Wręcz przeciwnie - zyskała możliwość postraszenia biznesmena i przywołania go do porządku. A elektorat PiS otrzymał igrzyska, żywy dowód na istnienie układu i na to, że rząd PiS z układem walczy (co ogłosił wczoraj sam prezydent RP). Prawdopodobne?
• Cały układ z Krauzem na czele jest po to, by zamknąć usta Kaczmarkowi i Kornatowskiemu. Bo Kaczmarek powiedział już za dużo rzeczy kompromitujących rząd. I miał zamiar mówić dalej. A Kornatowski mógł te słowa uwiarygodnić i dodać coś od siebie. Bardzo prawdopodobne".
Źródło: Gazeta Wyborcza