a co tu jeszcze ma rosnąć. Ceny te same co za granicą, albo droższe, a ludzie zarabiają 3 razy mniej. Wiadomo że statystyczny Polak chce od razu stać się miljonerem, a swoim pracownikom najlepiej nie płacić nic. Dlatego pracowity Chińczyk, który da lepsze ceny restauracyjne wygrywa. Byłem w tym roku w niemczech pomidory po 4zł na pln, a w polsce na bazarze obok mojego bloku 6zł. Postanowienie - nie będę kupować pomidorów aż ceny będą co najwyżej takie jak w niemczech i tak z wszystkim. Sprzedawcy sprzedają owoce po kilkanaście zł za kg - i ile ludzi to kupi? Może ta stara emerytka moja sąsiadka, której od do nie starcza? A może syn student mojej znajomej, który je smalec? A może pozwoli sobie na to ktoś komu zostaje 400zł na utrzymanie po opłatach. Nie moi drodzy, ludzie pieniędzy nie mają. Ceny z kosmosu, polak sam sobie jest winny. Ale kupujmy zagraniczne towary, przetargi niech wygrywają firmy z chin, szwajcarii, niemiec a polak - jak zwykle dureń niech się dziwi że nie ma pracy. Albo wini za swą bezdenną zawistną głupotę Tuska.