Wojtas_bb
/ 81.15.192.* / 2009-06-08 09:42
Rok temu załozyłem tam konto... przezornie misiąc przed wypłatą.... żeby załtwić papierkologię w firmie, żeby dostać kartę.... na pierwsza kartę czekałem tydzień... pin do niej przez następny tydzień nie doszedł (strajki na poczcie) więc poszedłem do banku, pani anulowała ta kartę, wystawiła nową. Następnego dnia przyszedł pin, ale karta juz nie ważna. po 10 dniach przyszła karta, nowego pinu niet. Dzwonie na infolinię a pan: mamy 3 tygodnie na dostarczenie PINu. Trzeba czekać. Pin przyszedł. 2 dni przed upływem 3 tygodni!!!! Oczywiście od ponad 1,5 tyg miałem wypłatę na tym koncie już, z której nie mogłem korzystać, bo nie miałem karty, a każda transakcja w kasie 9 zł. Oczywiście można składać reklamację która pewnie kiedyś zostanie uwzględniona.... a może nie....
2 akcja: ide do bankomatu, chcę 1100 zł. bankomat nie da, próbuję drugi raz, nie da (okazuje sie ze nie da sie wypłacić jednorazowo więcej niż 1000 zł, to nie blokada na karcie tylko durny, stary bankomat). No więc wbijam 1000 zł - jest, dał, więc wkładam jeszcze raz kartę..... karta weszła bankomat wywalił niebieski ekran (jak w windowsie) koniec działania bankomatu. Więc wk**ny ide do banku stoje 20 min w klejce, obserwuję bankomat. W pewnym momencie podchodzi facet i coś dłubie, podchodze do niego - bankomat działa, pytam o kartę-nic nie wyszło. jeszcze bardziej w*ny stoje dalej. W końcu podchodze do okienka, staram się być spokojny, bo przecież tan facet nie jest winny temu, że mają takie bankomaty a nie inne. W końcu usłyszałem: w ciągu 2 tyg karta będzie do odebrania. Jak, przecież bankomat jest za ścianą!! Karty zabiera firrma, wiezie do katowic, tam je spowrotem odsyłają tu.
Ledwo się po powstrzymując od wybuchu pytam, to jak do cholery mam korzystac z mojego konta przez 2 tyg. bez karty i to nie z mojej winy. Wypłacac w kasie. Ale mam Direct, więc nie mam ochoty za nie swoją wine płacić za każdym razem 9 zł prowizji. To może pan złożyć reklamację i potem panu zwróca. Wyszedłem, bo bym go zabił.
Plus w tym wyapdku był taki, że 2 dni później poszedłem tam jeszcze raz, chcąc rozmawiać z kierownikiem placówki. Kierownika nie byłol, ale okazało się ze karta czeka na mnie. Bo firma nie zabrała kart, bo tak często się sypią bankomaty ze nie opłaca się. Kartę dostałem, niesmak pozostał.
3 akcją było to że 2 razy ubiegałem sie o debet, nieduży dook 500-800 zł. Brak zdolności.
Podziękowałem bankowi poszedłem do aliora i jestem szczęsliwym posiadaczem konta które kosztuje mnie 3 zł/m-c - opłata za kartę i pobieram kasę z każdego bankomatu w PL bez prowizji.
także od tamtego czasu omijam bank ING, nigdy go nie lubiłem, teraz jeszcze bardziej nie lubię.
A bankomaty to chyba daja im z holandii przechodzone trupy tylko ładne nowe nakładki dostają, żeby jakoś wyglądały, bo gorszych to nie widziałem jeszcze.
Co do transakcji bezgotówkowych - to są operacje płacenia kartą, przelewy w nie nie wchodza.
Wybór należy do Ciebie.