"Wśród Syryjczyków są też jednak tacy, którzy boją się ataku, niezależnie od tego, czy popierają prezydenta Baszara al-Assada czy nie. - Nie zgadzam się na taki atak, nawet, jeśli władze są winne. Jeśli dojdzie do ataku, zginie jeszcze więcej osób. Dość tego. Ludzie i tak są już bezdomni - mówi Syryjka, która przyjechała do Libanu."

Z Ameryką jest tak, jak kiedyś w skeczu kabaretu TEY Bohdan Smoleń mówił o ZSRR - "Oni wojnę pokazują, a o pokój walczą". Poprzez wojny USA tak naprawdę realizuje tylko swoje interesy, a czyjąś wolność czy prawa ma tak naprawdę w d...e. Tak jak w komentarzu poniżej: chodzi o ropę oraz ustanowienie marionetkowych rządów, które będą sprzyjały USA i Izraelowi. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że "umiłowani sojusznicy" pójdą za nimi krok w krok.

krzykacze, gdyby nie te interwencje miliardy ludzi padło by głodem albo w cierpieniach z powodu tortur.... !!!! zastanówcie się nad tym.. w syrii ludzie głodują, w korei też , a ci co uciekają albo się przeciwstawiają - giną w cierpieniu albo są więzieni w łagrach... czy na pewno chcecie być biernymi udajać że nic się nie dzieje? BANDZIORA I MORDERCÓW NALEŻY WIESZAĆ A NIE ICH GŁASKAĆ!!!