brydzia
/ 2007-06-25 08:33
/
10-sięciotysiącznik na forum
poniedziałek, 25 czerwca 2007
Amerykańskie niepokoje
W piątek indeksy na giełdach amerykańskich mocno spadły, więc warto spojrzeć na to, co wywołało taki pesymizm, bo przecież sytuacja na tych giełdach wpływa bardzo mocno na rynki globalne (w tym na polski). Przede wszystkim zaszkodziła posiadaczom akcji w sektorze finansowym informacja mówiącą o tym, że Bear Stearns, w celu ratowania swoich funduszy hedżingowych przed upadkiem, chce zaciągnąć kredyt w wysokości 3,2 mld USD. Chodziło o fundusze, które inwestowały w instrumenty finansowe powiązane z ryzykownymi kredytami hipotecznymi. Oliwy do ognia dodali analitycy Bank of America stwierdzając w swoim raporcie, że straty, które sektor finansowy ponosi na rynku kredytów hipotecznych są tylko czubkiem góry lodowej.
Nastroje pogorszyła informacja o wniesieniu pod obrady Kongresu projektu zmian w podatkach, które uderzyć mają w zarządzających niektórych funduszy (przede wszystkim hedżingowych). Do tej pory ich dochody z zarządzania aktywami były opodatkowane tak jak same długoterminowe fundusze, czyli stawką 15 procentową, a teraz mają przejść do normalnej kategorii 35 procent. Jasne jest, że przed wejściem w życie takiej zmiany zarządzający będą starali się zrealizować jak największe zyski, a to może doprowadzić do wyprzedaży akcji.
Jednak i to nie był koniec złych informacji, chociaż nadeszły one nie spoza USA, co często Amerykanie lekceważą. Nie tym razem. Przede wszystkim chodziło o pogłoski o prawie pewnym podniesieniu stóp przez Ludowy Bank Chin, które doprowadziły w nocy do przeceny na chińskich giełdach. Poza tym rząd szwajcarski podniósł swoją prognozę wzrostu PKB i inflacji, a bank centralny nieoczekiwanie zezwolił na wzrost stopy repo. Te czynniki wzmogły obawy o to, że banki centralne na całym świecie nadal będą zacieśniały politykę monetarną (ze szkodzą dla gospodarki)
Obóz byków jest teraz w prawdziwych opałach. Zwiększyć podaż może nie tylko wzrost rentowności obligacji, ale i nowe informacje o problemach instytucji inwestujących w instrumenty powiązane z ryzykownymi kredytami hipotecznymi. Dlatego też nie ma żadnej pewności, że zobaczymy dzisiaj odbicie (w normalnej sytuacji tego należałoby oczekiwać). Gdyby indeksy nadal spadały to mogłaby powstać techniczna formacja podwójnego szczytu (czyli średnioterminowy sygnał sprzedaży), a to zachęciłoby do dalszej wyprzedaży akcji.