Pięć sygnałów, że to już dno
KZ 29.10.2008 15:17
Czytaj komentarze(8)
Na rynku pojawia się coraz więcej opinii, optymistycznych dla kupujących
akcje. Według jednej z nich, „bycze” są już cztery z pięciu sygnałów, znamionujących osiągnięcie dna.
Pierwszy z nich to rekordowy poziom indeksu zmienności VIX. Mierzy on premię, uwzględnianą w opcjach na indeks S&P500, a tym samym pokazuje koszty zabezpieczenia portfela instrumentów finansowych. Są one tym większe, im większy strach panuje na rynku.
Drugi to pozbywanie się aktywów przez graczy o „słabszych rękach”, zachowujących się zgodnie z instynktem stadnym. W ubiegłym tygodniu inwestorzy wycofali z amerykańskich funduszy prawie 6,5 mld USD. Wszystko wskazuje na to, że sierpień, wrzesień i październik będą najgorsze w historii pod względem wypłat środków z funduszy.
Czytaj poniżejReklama:
„Stado ucieka od akcji najszybciej jak tylko może. Tego typu inwestorzy mają tendencję do kupowania i sprzedawania w najgorszym możliwym do tego momencie. To bardzo dobry znak” – uważa Andrew Mickey, analityk, publikujący na portalu seekingaplha.com.
Trzeci sygnał końca spadków, to skrajnie niedźwiedzie nastroje, jakie obrazują notowania zamkniętych funduszy inwestycyjnych. Historycznie, w czasie, kiedy na rynku panował spokój 35-50 proc. z nich notowane było z premią w stosunku do aktywów netto. Obecnie takich funduszy jest zaledwie 10 proc.
Czwarty – zmiana poglądów przez najbardziej zatwardziałe niedźwiedzie. W ubiegłym tygodniu Jeremy Grantham, zarządzający aktywami o wartości 120 mld USD w funduszu Grantham, Mayo, Van Otterloo & Co., uważany za urodzonego pesymistę, stwierdził, że takich okazji inwestycyjnych nie widział od ponad 25 lat.