Kenobi
/ 2007-03-27 00:42
/
Uznany malkontent giełdowy
Już jen ponownie zaczął się wzmacniać, do dolara i euro. Dzisiejsze dane potwierdzają, że rynek nieruchomości w Stanach spowoduje wejście gospodarki w recesję, a to będzie miało odbicie w cenach akcji. To że jeszcze próbują mieszać, niczego nie zmienia, to taka zasłona dymna dla mało zorientowanych. Problemy są zbyt poważne i nie znikną same z siebie. Kryzys na rynku kredytów hipotecznych dotknie po raz pierwszy w historii Stanów klasy średniej, ludzi mających pracę i dobre zarobki, miliony mogą stracić domy, zmuszeni będą ograniczyć konsumpcję, do tej pory mimo ujemnych oszczędności posiadając drogie domy zaciagali kredyt pod ich zastaw i konsumowali ponad miarę, a jak wiadomo, konsument odpowiada za 70% PKB. Odbije się to na wynikach korporacji i oczywiście cenach akcji. Do tego dochodzi problem bezrobocia, bo ocenia się, że w wyniku kryzysu na rynku nieruchomości zlikwidowanych zostanie 1 mln. miejsc pracy. To jest sprawa rozwojowa i proponuję nie podniecać się przedwcześnie.