Na początek cytacik....
Wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych w pierwszym kwartale 2013 roku (w ujęciu kwartalnym) wyniósł 2,5 procent. Tymczasem analitycy szacowali wcześniej wzrost PKB na poziomie 3 procent.
A teraz konkrecik....
Pomijam fakt,że autor użył ulubionej formułki w Polsce w postaci niepodania imion i nazwisk tych analityków, którzy szacowali wzrost PKB na 3 procent. Na tej samej stronie www gdzie można znaleźć informację o PKB na poziomie 3 procent (12:30 US USD Gross Domestic Product Annualized (Q1)Preliminar 3 2.5% 3.0% 0.4%
12:30 US USD Gross Domestic Product Price Index (Q1)Preliminar 2 1.2% 1.4% 1.0%
12:30 US USD Personal Consumption Expenditures Prices (QoQ) (Q1)Preliminar 2 0.9% 1.1% 1.6%
12:30 US USD Core Personal Consumption Expenditures (QoQ) (Q1)Preliminar 2 1.2% 1.2% 1.0%
13:55 US USD Reuters/Michigan Consumer Sentiment Index (Apr) 2 76.4 73.2 72.3 ) można w innym miejscu znaleźć informację o najbliższym posiedzeniu ECB. Nie podaję nazwy strony aby polscy licencjonowani mistrzowie świata nie mieli ułtawionego zadania w przepisywaniu treści bez podania źródła. Na wspomnianej stronie można znaleźć informację, że 2 maja 2013 roku ma odbyć się posiedzenie EBC. Według informacji zamieszczonej ma dojść do obniżenia podstawowej stopy procentowej z 0,75 % do 0,5 %. No to pożyjemy i zobaczymy..
A wracając do danych PKB. Są takie jakie są. Miało być 3,0 procent jest 2,5 procent. Jeśli chodzi o DJIA to według mnie istotny będzie poziom 14 660 punktów. Jesli zostanie przebity od góry w dół to indeks wyląduje na poziomie 14 460 punktów. Jesli zadziała wsparcie na poziomie 14 660 punktów to indeks poszybuje na poziom 14 860 punktów. Oszacowanie utrudnia fakt, że w przyszłym tygodniu część świata będzie miała nieustający "Labour Day"...Jednak pożyjemy zobaczymy...
Z poważaniem i wyrazami szacunku serdecznie pozdrawiam.
ps. Dla zainteresowanych link do wykresu
http://scharts.co/13BiF5F

Tragiczna sytuacja w Hiszpanii, co pokazuje niespotykane do tej pory bezrobocie 27,2%, powoduje nasilanie się głosów wyzwolenia się z dyktatury euro, na co wskazuje artykuł w El Pais, bo tylko to pozwoli im wyjść z pętli kryzysu, dzięki powrotowi do własnej waluty, co jest podstawowym warunkiem suwerenności i samodzielnego decydowania o losach własnego kraju i narodu, doprowadzą do jej dewaluacji i gospodarka dostanie od razu rozpędu, a tak to będą trwać w coraz większym kryzysie przez lata, bez najmniejszej nadziei na jego zakończenie.
Ale to jest wyraźnie komuś nie na rękę, bo na tym by stracił, więc chce ich w tej niewoli trzymać, a kolejnymi pomysłami jeszcze zacieśniać kontrolę i uzależnienie.

Miedź już 318,15$ (-1,88%).

Stany wyśmiewają Europę jaki to tam kryzys, a sami mają już dług do PKB 104,8%...

Now that we have the first estimate of Q1 GDP growth in both rate of change and absolute current dollar terms ($16,010 billion), we can finally assign the appropriate debt number, which we know on a daily basis and which was $16,771.4 billion as of March 31, to the growth number. The end result: as of March 31, 2013, the US debt/GDP was 104.8%, up from 103% as of December 31, 2012 or a debt growth rate that would make the most insolvent Eurozone nation blush.

Miedź już -1,16%

Rio Tinto -3,1%.

KGHM dopiero w poniedziałek...

Na tym, czym podciągnęli indeks pod S-ki na kontrakcie FW20, czyli Pekao i PZU, została spora podaż, na KGHM przy spadającej miedzi w poniedziałek popłyną do 140.
A potem do 60.

1.112 ktr na FW20 na S.
W poniedziałek 2.200

a na naszej szulerni znowu w przeciwną stronę co inni hehe:)
chyba trzeba taka strategię w końcu przybrać...

Euro/jen -1,42%.

Lewarowani spekulanci na walutach poni3eśli ogromne straty jak uwierzyli w osłabienie jena.