synonim już mi kiedyś pisał że jego zdaniem do połowy marca warto mieć obligi USA. Ale co z resztą ? Akcje wyprzedałem i zapakowałem się głownie w fundy obligacyjne.
Eeeh chłopie - trochę musisz się podszkolić z tymi obligami nim władujesz kasę
Mówiąc w telegraficznym skrócie obligi USA drożeją gdy rośnie strach na rynku akcji i odwrotnie bo traktują tamte obligi jako bezpieczną przystań
A nasze obligi tanieją gdy rośnie strach bo jesteśmy emerging market i postrzegają to jako papiery ryzykowne tak samo jak
akcje - nie jesteśmy bezpieczną przystanią. Podobnie traktują obligacje innych zadupionych państewek - przypomnij sobie jaka rzeź była na greckich obligach
Niemieckie i angielskie obligacje, tzw. bundy i gilty, traktują też jako bezpieczną przystań
Generalnie zasada jest zaś taka, że obligi drożeją w perspektywie obniżek stóp procentowych i tanieją w perspektywie podwyżek stóp i wzrostu inflacji. To takie "rule thumb"
Nasze obligacje są aktualnie w trudnym punkcie bo cykl obniżek stóp jest już w cenach a poza tym spekulanci zagraniczni zrobili tam balon. Nie bardzo jest jasne ile będzie u nas jeszcze obniżek stóp i dlatego nasze obligi kołują się jak kurczak bez głowy - bez kierunku