Obiecanki-cacanki, a....
/ 178.36.131.* / 2011-08-14 10:28
Obecny kryzys jest znacznie większy i będzie miał znacznie większe negatywne konsekwencje, niż ten w 2008 r. ratowany pieniędzmi podatników włożonych w kieszenie banków, co to są za duże żeby upaść, a okazały się za duże żeby przetrwać...
Wszelkie obiecanki-cacanki nie spełniły się i ponownie p[roblem powrócił, ze zdwojoną siłą, bo żaden z problemów leżących u samej podstawy tego wadliwego systemu zyski nasze, straty wasze nie został zlikwidowany, a opowiadanki, że tak, jest coraz gorzej, ale kiedyś może będzie lepiej, dają rynkowi oddech na kilka godzin, jak po ostatnim posiedzeniu Fed, dla wykonania kolejnej fali dystrybucji na dużym obrocie...
Podobnie jest i będzie z każdą zapowiedzą "pomocy" bankom za pośrednictwem Grecji, kupowaniu oibligacji bankrutujących krajów przez EBC, wprowadzaniem zakazów krótkiej sprzedaży, interwencji na rynku walutowym, podnoszenia depozytów na kontraktach na złoto itp. panicznym i desperackim pociągnięciom z arsenału gospodarki centralnie i ręcznie sterowanej, co nigdy nie wygra z rynkiem, który zawsze wie lepiej i tym bardziej zrobi swoje...